Urodzili się, aby „śmigać” na łyżwach

Pod okiem Krzysztofa Filipiaka na szerokie wody wypłynęli Luiza Złotkowska i Sławomir Chmura. Teraz prezes klubu UKS „3” Milanówek ma pod swoimi skrzydłami kolejne łyżwiarskie talenty.

Nie wiadomo, ilu z nich zrobi wielkie kariery i, jak dwójka wcześniej wspomnianych, pojedzie na igrzyska olimpijskie. Jedno jest pewne, z jazdy na łyżwach czerpią radość, a przy okazji są niezwykle skuteczni. – Przez pięć lat w zawodach, w których startowaliśmy w rywalizacji chłopców wygrywaliśmy klasyfikację generalną jako szkoła i klub – mówi z dumą Krzysztof Filipiak, dyrektor Zespół Szkół Gminnych nr 3 i prezes UKS ,,3” Milanówek.

Ze styczniowych Ogólnopolskich Zawodów Dzieci na warszawskich Stegnach trójka milanowskich łyżwiarzy wróciła w glorii chwały. W kategorii 11-latków triumfował Mateusz Śliwka, wśród 14-latków najlepszy był Igor Masalski, a Alicja Faderewska wygrała w zmaganiach 15-latek. – Cała trójka ma duże szanse na udział w mistrzostwach Europy Dzieci, które w marcu odbędą się w Holandii – podkreśla Filipiak. – Ogromny talent ma Michał Kopacz, który na Stegnach był czwarty wśród 13-latków. Muszę wyróżnić wszystkich, bo mają ogromną pasję. Nie mogę zapomnieć o trenerach, Joannie Staszkiewcz i Arturze Parchanie, którzy są fanatykami łyżwiarstwa i robią fantastyczną robotę! – dodaje.

Łyżwy to zabawa, ale zawodnicy UKS „3” Milanówek nie mają lekko. Od czwartej klasy trenują pięć razy w tygodniu. – Są to zajęcia ogólnorozwojowe. Teraz trzy razy w tygodniu udajemy się na Stegny, żeby dzieci mogły pojeździć na łyżwach. Marzy nam się tor w Milanówku. To byłoby coś pięknego! Cieszymy się, że w tym roku mamy lodowisko, z którego chętnie korzystamy. Dzięki temu mniejsze dzieci mogą nauczyć się jeździć na łyżwach, a inne doskonalić umiejętności – tłumaczy prezes UKS „3”.

Milanowski klub ma swoją historię. Pod skrzydłami Filipiaka wychowali się olimpijczycy, przewinęło się wielu utalentowanych zawodników. – Jako klub jesteśmy zarejestrowani od 1996 roku. Mieliśmy medalistów mistrzostw Polski, a także wielkich zawodników w postaci Luizy Złotkowskiej i Sławka Chmury. Obecnie trenuje u nas ok. 40 dzieci. Najmłodsi chodzą do drugiej klasy podstawówki, najstarsi do gimnazjum – prezentuje wychowawca olimpijczyków i zwraca uwagę na rolę miasta. – Wiele zawdzięczamy władzom samorządowym. Wsparcie płynące z urzędu jest niezwykle cenne.