Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
MKS nie jechał na turniej ćwierćfinałowy do Krakowa w roli faworyta, jednak zmagania rozpoczął w imponującym stylu. Pruszkowska drużyna na początek wygrała 75:66 z gospodarzem AZS-em Politechniką Krakowską Koroną Kraków. W kolejnym meczu MKS rozgromił 97:76 KKS Kobierzyce. Awans do półfinału był na wyciągnięcie ręki, jednak sytuacja nieco się skomplikowała. MKS Pruszków nie mógł przegrać z STK Czarni różnicą 20 punktów. Pech chciał, że właśnie tak się stało. Choć na półmetku rywalizacji był remis po 41. Z każdą upływającą minutą ekipa z Słupska dominowała coraz wyraźniej i wygrała 91:71.
Los pruszkowskiej ekipy leżał w rękach KKS Kobierzyce, czyli zespołu, który nie miał szans na awans. Jednak drużyna Jerzego Bienkowskiego i Adama Wójcika pokonała AZS Koronę 84:76, co dało przepustkę MKS-owi do półfinału.
Rywalizacja z STK Czarni nie ułożyła się po myśli MKS-u, choć wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Zgotowali sobie jednak emocje do samego końca. – Mecz toczył się tak, że mogliśmy wygrać. Jednak pojawiły się głupie błędy, niekonsekwencja, co postawiło nas w trudnej sytuacji. Powiedziałem chłopakom, że jeżeli nie awansujemy to na własne życzenie. Jednak mimo porażki udało się dostać do półfinału – mówi Bartłomiej Przelazły, trener juniorów MKS Pruszków.
Jaki cel stawia przed sobą zespół w półfinałach? – Tam nie będzie słabych zespołów. Wierzę w chłopaków i ich możliwości. Będziemy walczyli o awans – zapewnia Przelazły.
W półfinale MKS spotka się z Treflem Sopot, Siarką Tarnobrzeg i Zastalem Zielona Góra.
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.