Wiosną żółto-czerwoni będą walczyć o utrzymanie. Obecnie pruszkowska drużyna zajmuje 16. miejsce w tabeli i traci tylko jeden punkt do Wisły Puławy, która jest 15. Warto podkreślić, że zespół Dariusza Kubickiego ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Olimpią Grudziądz.
W przerwie zimowej zawodnicy Znicza nie próżnowali. Do treningów wrócili 5 stycznia, zaś 1 lutego wyjechali za zgrupowanie we Władysławowie-Cetniewie. Żółto-czerwoni rozegrali dziewięć meczów sparingowych, z których sześć zakończyło się ich triumfem. Podopieczni Kubickiego pokonali m.in. Pogoń Siedlce, Wisłę Puławy czy Radomiaka Radom. Formą strzelecką błysnął Adrian Paluchowski, który zdobył pięć goli, ale trzy w ostatnim sparingu. – Sparingi są elementem przygotowań. Nie przywiązuję dużej wagi do wyników, ale przyjemnie jest wygrywać – mówi nam Dariusz Kubicki, trener Znicza Pruszków.
Zimą z zespołu odeszło pięciu piłkarzy. Do kadry włączono kilku graczy z akademii, a nowymi postaciami w drużynie są Michał Olczak, Damian Jakubik i Maksymilian Brzosko. Czy kadra jest kompletna? – Najłatwiej jest narzekać. Modlę się o brak kontuzji i kartek, które eliminowałyby piłkarzy z gry. Wierzę głęboko, że ten zespół jest w stanie walczyć i wygrywać – wyjaśnia Kubicki.
4 marca o godz. 18.00 w Głogowie, Znicz rozpocznie rundę wiosenną. W każdym meczu zespołowi będzie przyświecała jedna myśl. – Chcemy, żeby nadal w Pruszkowie można było oglądać I ligę – przedstawia trener żółto-czerwonych.
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
