Piłkarski turniej pozytywnych emocji

20 byłych gwiazd reprezentacji Polski w piłce nożnej i kilkunastu wychowanków domów dziecka rozegrało w Pruszkowie Turniej Mikołajkowy. Choć rywalizacja była sportowa i bardzo zacięta, nie wynik był najważniejszy. – Największymi zwycięzcami są właśnie dzieci, które pokazały swój talent, potencjał i klasę – mówi Tomasz Zboina z Fundacji Kibica.

Turniej Mikołajkowy Reprezentacji Polski Fundacji Kibica w hali Znicza odbywał się pod hasłem „Gramy dla młodych mistrzów”. Jego ideą było wychwycenie największych młodych talentów piłkarskich z grupy uzdolnionych futbolowo chłopców z domów dziecka. Fundacja Kibica, która zorganizowała turniej, zaprosiła do gry byłych polskich piłkarzy. W hali Znicza we wspólnej rywalizacji z dziećmi mogliśmy więc oglądać m.in. Macieja Żurawskiego, Jacka Krzynówka, Marcina i Michała Żewłakowów, Jacka Bąka, Tomasza Frankowskiego czy Radosława Majdana. W imprezie udział wzięły także postacie spoza fundacyjnej reprezentacji – Maciej Szczęsny i Robert Leszczyński.

Dodatkowo drużynę Fundacji Kibica wsparli m.in. Mariusz Raduszewski, Dariusz Jackiewicz i Tomasz Sokołowski. Zza linii bocznej grę obserwowali trenerzy Andrzej Zamilski oraz Edward Klejndinst. Wśród kibiców pojawiła się także Natalia Siwiec, która poprowadziła konkursy oraz wręczyła nagrody Młodym Mistrzom.

Wszyscy zgodnie podkreślali, że wynik meczów był sprawą drugorzędną. Liczyła się przede wszystkim sportowa atmosfera i fakt, że młodzi piłkarze mogli spotkać gwiazdy dużego formatu, a także pokazać własne umiejętności. – Był tutaj taki chłopiec, który nas zaintrygował: zarówno przeciwników, jak i własną drużynę. Próbował (co mu się prawie udało!) przelobować Maćka Szczęsnego. Niezły gest, który pokazuje, że w nogach ma duży potencjał – mówi Michał Żewłakow, kapitan Reprezentacji Polski Fundacji Kibica. – Na takich imprezach wynik jest sprawą drugorzędną. Bardzo pożyteczne jest to, że wyselekcjonowana grupa chłopców z domów dziecka może posiedzieć z nami w szatni. Czasem coś usłyszeć, czasem być pochwalonym. To pozwala przekształcić ich marzenia w cele, a być może za jakiś czas wszyscy będziemy z nich zadowoleni jako ze sportowców – dodaje.

Przedstawiciele Fundacji Kibica także uznają turniej za udany. – To była bardzo pozytywna impreza  a nas cieszy przede wszystkim fakt, że tak świetnie spisały się wszystkie dzieciaki. Zwróciliśmy już uwagę na dwóch chłopców, którym chcielibyśmy pomóc w dalszym rozwoju piłkarskiego talentu – zaznacza Tomasz Zboina. – Turniej oceniamy zdecydowanie na plus, choć życzylibyśmy sobie wyższej frekwencji na trybunach. Może taka będzie podczas kolejnych naszych imprez? – dodaje.