Gracze z Raszyna mieli do wyrównania rachunki z drużyną z Otwocka. Jesienią doznali dotkliwej porażki. Rewanż jednak się nie udał. Spotkanie w Raszynie zakończyło się podziałem punktów. – Graliśmy z wyrównanym zespołem. Obie drużyny mają tyle samo punktów. W pierwszym meczu przegraliśmy 2:7, także na ten mecz przygotowywaliśmy się w szczególności, żeby nie dać plamy po raz drugi. Chcieliśmy urwać punkty. Remis 1:1 wydaje się, że jest wynikiem sprawiedliwym – tłumaczy Adam Paliwoda, trener KS Raszyn 2000.
Raszyn wyszedł na prowadzenie w 33. minucie. Podopieczni Paliwody dobrze rozpoczęli drugą połowę, jednak nie zdołali zdobyć kolejnej bramki. W 53. minucie padła wyrównujący gol. – Straciliśmy bramkę, ale też mieliśmy swoje sytuacje. Ten mecz mógł się różnie skończyć. Wystarczył ułamek sekundy i wszystko mogło się inaczej ułożyć. Szala mogła się przychylić się w jedną bądź w drugą stronę – mówi trener raszyńskiego zespołu.
Mecze na tym poziomie rozgrywek charakteryzują się ogromnymi emocjami. Na trybunach rodzice, którzy przeżywają występy swoich pociech. Są dumni z postępów synów. W spotkaniu z Otwockiem piękną bramkę zdobył Kacper Durajczyk. O takich trafieniach mówi się „stadiony świata”. – Myślę, że mierzył. Było widać przygotowywanie do uderzenia na bramkę. Strzelał wewnętrznym podbiciem, więc wygląda na to, że tak mierzył – ocenia Paliwoda.
KS Raszyn 2000 – OKS Start Otwock 2000 1:1 (1:0)
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
