Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Już początek spotkania pokazał, że wrocławianie na własnym parkiecie są bardzo mocni i nie obawiają się doświadczonego zespołu z Pruszkowa. Praktycznie od pierwszych minut obie drużyny zdobywały punkt za punktem. Nieznacznie lepszy był Znicz, jednak w drugiej kwarcie, mimo niewielkiej przewagi 24:23 pruszkowianie praktycznie stanęli w miejscu. Rywale Znicza natomiast doskonale wykorzystali ten moment i wypracowali przed przerwą siedmiopunktowe prowadzenie. Gospodarze wykazali się również świetną celnością trafiając pięć z dziewięciu oddanych rzutów za trzy. Choć kolejne odsłony spotkania były już wyrównane to koszykarzom z Mazowsza nie udało się pokonać brylujących na parkiecie wrocławian.
Na parkiecie świetnie spisywał się Łukasz Diduszko (WKK Wrocław), który wykorzystując swoje doświadczenie rzucił 20 punktów i niemal wszystkie zdobył spod kosza. Trener Znicza Basket podkreślał, że Diduszko sprawiał ogromne problemy pod koszem i był praktycznie nie do zatrzymania.
Dużym osłabieniem dla Znicza był brak na parkiecie Adama Linowskiego. Choć zawodnik do Wrocławia pojechał to po doznanej w połowie tygodnia kontuzji stawu skokowego był w stanie wyjść jedynie na rozgrzewkę.
WKK Wrocław – MKS Znicz Basket Pruszków 79:68 (20:22, 26:17, 17:16, 16:13)
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.