Nadarzyn mnie przyciąga

Sporty Walki

Jan Błachowicz to czołowa postać polskiego MMA. Na swoim koncie zapisał tytuł mistrzowski KSW w kategorii półciężkiej, a teraz rywalizuje w najlepszej organizacji na świecie, czyli UFC. Popularny „John” pojawił się w Nadarzynie, gdzie poprowadził zajęcia z zawodnikami miejscowego GLKS-u.

Po raz ósmy przyjechałeś do Nadarzyna. Może w końcu czas pomyśleć o przeprowadzce. Podoba Ci się Nadarzyn? 

Bardzo. Skoro jestem tu już ósmy raz to coś mnie tu przyciąga. Klimat jest fajny, bardzo lubię małe miejscowości.

Po raz kolejny poprowadziłeś zajęcia z zawodnikami sekcji MMA/Sporty Walki GLKS-u Nadarzyn. Co o nich sądzisz? Czy z tej mąki będzie chleb?

Wydaje mi się, że tak. Jestem tu już ósmy raz i niektóre twarze widzę po raz pierwszy, innych już znam i prowadzę z nimi zajęcia kolejny raz. Widać, że poziom rośnie. W związku z tym zajęcia prowadzi się coraz trudniej. Mówiąc najprościej, zawodnicy są kumaci i coraz trudniej jest mi ich czymś zaskoczyć. U wojowników z Nadarzyna widoczny jest progres. Wiele zależy od nich samych, ich zaangażowania i determinacji. Jeśli będą wytrwale trenować to sukcesy przyjdą.

Trener sekcji Piotr Kurkus powtarza, że trzeba się uczyć od najlepszych. Co przekazał chłopakom z Nadarzyna czołowy polski zawodnik kategorii półciężkiej?

MMA to sport przekrojowy, czyli było trochę stójki, zapasów, parteru. Chciałem trochę złamać schematy i pokazać klasyczne akcje w nieco innym wykonaniu. Wiadomo, że przez dwie godziny nie uda się wszystkiego przekazać. Starałem się im w tym czasie dać jak najwięcej. Mam nadzieję, że otworzyłem im głowy na walkę i dzięki temu będą w niej bardziej kreatywni, co pozwoli im wygrywać w efektowniejszy i łatwiejszy sposób. 

Przed walką z Igorem Pokrajacem mówiło się, że jest to dla Ciebie pojedynek o życie w UFC. Dodatkowo Zagrzeb, gorąca hala i fanatyczni kibice, którzy byli za Twoim rywalem. Jednak poradziłeś sobie i mogłeś cieszyć się z drugiej wygranej w UFC.

Walka była ciężka, ale bardzo przyjemna. Dobrze się w niej czułem. Igor był doskonale przygotowany, wysoko zawiesił poprzeczkę. Moim zdaniem był to najlepszy Igor w karierze. Tak naprawdę też walczył o wszystko. Miał okazję stoczyć pojedynek u siebie, dostał drugą szansę od UFC. Musiałem sobie coś udowodnić, on też był w podobnej sytuacji. Wyszła fajna walka. Wiadomo, że kibice byli za nim, chociaż była też grupa fanów z Polski, których też momentami było słychać. Podczas walk lubię, gdy jest głośno, a właśnie tak było w Zagrzebiu. 

Czekamy na Twoje kolejne walki w UFC. Coś już wiadomo?

Chciałbym walczyć we wrześniu, ale czy się uda to jest wielka niewiadoma. 

Wielkimi krokami zbliża się kolejna gala KSW. Twój typ na walkę Mamed Khalidov-Aziz Karaoglu.

Wydaje mi się, że wygra Mamed. Walczyłem kiedyś z Karaoglu i pokonałem go w pierwszej rundzie. Myślę, że Mamed obierze podobną taktykę. Karaoglu jest jednowymiarowy, a Khalidov jest wszechstronnym zawodnikiem i to da mu zwycięstwo.

Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Najchętniej czytane

Pruszków ma nowego prezydenta

Pruszków / Wybory 2024
11575

Pierwsze oficjalne wyniki z Pruszkowa

Pruszków / Wybory 2024
4302

Znamy wyniki wyborów w gminach

Pruszków / Wybory 2024
3237
Grill gazowy