Przed spotkaniem podopiecznym Tomasza Matuszewskiego nie dawano wielu szans. Wiślacy są poważnym kandydatem do awansu i nikt nie wyobrażał sobie porażki ekipy z Płocka na własnym obiekcie w meczu z beniaminkiem.
Mecz niespodziewanie był bardzo wyrównany, a sytuacji nie brakowało z obu stron. Piłka szybko przemieszczała się od jednego pola karnego do drugiego. Jednak do przerwy żadna z ekip nie potrafiła trafić do siatki.
Drugą część spotkania od mocnego uderzenia rozpoczęli goście. W 47. minucie zbyt lekkie podanie obrońcy Wisły przejął Emil Rembiejewski, wpadł w pole karne i strzałem w długi róg dał prowadzenie gościom.
Chwilę później Nadarzyn mógł podwyższyć, ale znów zabrakło skuteczności.
Przez resztę drugiej części spotkania płocczanie starali się odrobić straty jednak robili to dość nieudolnie i trzy punkty pojechały do Nadarzyna.
Po tym zwycięstwie tylko punkt dzieli GLKS od zapewnienia sobie utrzymania w II lidze. Na pięć kolejek przed końcem rozgrywek Nadarzyn ma 15 punktów przewagi nad siedemnastą Puszczą Niepołomice.
Wisła Płock – GLKS Nadarzyn 0:1 (0:0)
GLKS : Łykowski – Cegliński, Centkowski (46’ Ambroziak.), Sala, Dynarek – Grajek, Charzewski, Zaniewski (91’ J.Wojtczak.) , Wojtczak , Rembiejewski (68’ Wrzesiński , 92’ Sielski) – Goliński
Wisła: Kamiński – Nadolski, Wyczałkowski, Kursa, Pielak (85’ Sekulski) – Lewandowski (62’ Wiśniewski), Matar (79’ Zabłocki), Nowacki, Adamczyk (62’ Sing) – Jaroń, Biliński
sędziował: Karol Mazuro (Olsztyn)
widzów: 1000
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
