Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Do Lonato zjechali się najlepsi kartingowcy z całego świata. Bracia z Komorowa mieli okazję podjąć rywalizację na najwyższym poziomie, jednak występu we Włoszech nie będą miło wspominać. Mogli poczuć magię toru i wziąć udział w niesamowitym wydarzeniu, ale mieli pecha. Prześladowały ich usterki.
Mateusz rozpoczął zmagania od czasówki. Wynik 46.065 sekund dał mu 13. pozycję. Później było jeszcze lepiej. Kolejny start Pyłka rozpoczął z siódmego pola, ale dobra jazda pozwoliła mu awansować na 3. lokatę. Kolejny dzień zmagań nie był szczęśliwy dla polskiego kierowcy. Mateusz Pyłka uległ wypadkowi, ale nie odniósł większych obrażeń. Spadł w głąb stawki, jednak w ostatnim wyścig wrócił do gry i zajął 4. miejsce. Do samego końca rywalizacji w polskim obozie było nerwowo. W ostatnim dniu startów pojawiły się problemy ze sprzętem i konieczna była wymiana ramy w karcie. Półfinał Mateusz ukończył na 19. miejscu, ale w finale zanotował spadek. Ostatecznie Pyłka został sklasyfikowany na 31. pozycji.
W Mini Roku do rywalizacji stanęło 110 kierowców. Czasówka nie poszła po myśli Oliwiera Pyłki, który zajął 92. pozycję. Jednak w decydujących wyścigach Pyłka dał z siebie wszystko. Wyprzedzał kolejnych rywali i trzeci wyścig zakończył na 9. miejscu. W dniu finałów Oliwier wystartował w Petronas Trophy, jednak nie była to udana rywalizacja w jego wykonaniu. Pyłka musiał odrabiać straty, które pojawiły się po tym jak został wypchnięty z toru. Oliwier został sklasyfikowany na 26. lokacie.
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.