Grodziszczanie pokonują kolejne przeszkody na swojej drodze. Są skuteczni, jednak często dostarczają swoim kibicom ogromnych emocji. Czasami ciśnienie gwałtowanie skacze. Tak było w starciu z ekipą z Ostródy, w którym goście mieli zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, jednak Bogoria walczyła do samego końca i odniosła sukces.
Gospodarze dobrze weszli w spotkanie. Jako pierwszy przy stole stanął Daniel Górak, który wygrał dwa sety z Adrianem Więckiem, jednak w kolejnych partiach zawodnik z Ostródy postawił trudne warunki. O wszystkim miał decydować tie-break, w którym bezcenne okazało się doświadczenie Góraka.
Potem Bogoria wpadła w tarapaty. Kosowski dobrze rozpoczął mecz z Mikhailem Paikovem, jednak Rosjanin szybko przejął inicjatywę i wygrał rywalizację. Paweł Fertikowski poległ w starciu z Robinem Devosem. Polak nawiązał wyrównaną walkę jedynie w pierwszej partii. Później dominacja Devosa nie podlegała żadnej dyskusji.
Paikov pokazał, że ma spory potencjał. Dobrze rozpoczął rywalizację z Górakiem, jednak gwiazdor Bogorii w porę przebudził się. Czwarty i piąty set to popis umiejętności Polaka, który doprowadził do wyrównania. Decydujący głos należał do Jakuba Kosowskiego. „Kosa” z dużą dozą spokoju uporał się z Więckiem. Rywal starał się narzucić własny styl, jednak w drugim secie Kosowski skutecznie się bronił. Trzecia odsłona padła łupem Więcka, ale w kolejnej partii nie miał już nic do powiedzenia.
Po sześciu kolejkach Bogoria jest wiceliderem Superligi. Prowadzi Olimpia-Unia Grudziądz.
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki – Morliny Ostróda 3:2
Daniel Górak-Adrian Więcek 3:2 (6,5,-9,-10,8)
Jakub Kosowski-Mikhail Paikov 1:3 (8,-7,-7,-6)
Paweł Fertikowski-Robin Devos 0:3 (-7,-4,-5)
Daniel Górak-Mikhail Paikov 3:2 (-6,7,-8,5,8)
Jakub Kosowski-Adrian Więcek 3:1 (9,6,-9,6)
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
