​Porażka Znicza w Elblągu

Porażką 0:1 zakończył się wyjazdowy mecz piłkarzy Znicza Pruszków w meczu drugiej kolejki grupy wschodniej II ligi. Po dwóch spotkaniach podopieczni Roberta Kochańskiego mają na koncie trzy punkty.

Po zeszłotygodniowym zwycięstwie 3:1 nad Stalą Mielec w Pruszkowie. Zółto-czerowni w bojowych nastrojach udali się do Elbląga, by powalczyć z miejscową Olimpią o kolejne „oczka”. Sobotni pojedynek pruszkowianie rozpoczęli z animuszem. Z rzutu rożnego w 5. minucie piłkę dośrodkował Mariusz Zawodziński, ale w polu karnym nad bramką głową uderzył Sebastian Olczak. Sześć minut później celnym strzał oddał Adrian Paluchowski, jednak skuteczną interwencją popisał się bramkarz Olimpii Aleksiej Rogaczow.

Mimo dobrej gry Znicza, z bramki w 17. minucie cieszyli się gospodarze. Kamil Kopycki zacentrował w pole karne pruszkowskiej drużyny, ta trafiła do Michała Ressela, który podał do Antona Kołosowa. Ukraiński napastnik precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce bramki Michała Bigajskiego. Przez kolejne minuty Znicz starał się wyrównać stan meczu. Najlepszą ku temu okazję miał w 41. minucie Paluchowski, ale nie trafił w piłkę w polu karnym. Akcji nie „zamknął” także żaden z jego kolegów.

Od początku drugiej połowy Znicz zdecydowanie zaatakował. W 46. minucie na bramkę Olimpii strzelił Maksymilian Banaszewski, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Gospodarze odpowiadali groźnymi kontratakami. W 53. minucie szansę na drugiego gola miał Kołosow, ale jego strzał wyłapał Bigajski. Najlepszą okazję do wyrównania wyniku miał pomocnik pruszkowskiej ekipy Maciej Machalski – osiem minut przed upływem podstawowego czasu gry jego strzał odbił Rogaczow, a piłka zatrzymała się na słupku elbląskiej bramki.

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Olimpii Elbląg, która kończyła mecz w dziesiątkę po tym, jak drugą żółtą i konsekwencji czerwoną kartkę dostał Kołosow. Po dwóch kolejkach Znicz zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli grupy wschodniej.