Specjalne opłaty na dworcach

Region

Kolejny twór PKP - spółka Dworzec Polski będzie zarządzać dworcami i odpowiadać za ich remonty. Rocznie na utrzymani dworców wydadzą 135 mln zł. Pieniądze będą pochodzić z tzw. opłaty dworcowej.

Stan dworców zarówno w dużych jak i małych miastach Polski pozostawia wiele do życzenia. Nie warto nawet porównywać ich z dworcami w innych krajach Unii Europejskiej. Jednak kolejarze znaleźli sposób, aby podnieść standardy na stacjach.

Perony w inne ręce

Pasażerowie pociągów rzadko zdają sobie sprawę z tego, że infrastruktura kolejowe jest podzielona między spółki córki PKP. Za przesyłanie energii odpowiada PKP Energetyka, za tory i perony PKP Polskie Linie Kolejowe, a za budynki dworcowe nowopowstała spółka Dworzec Polski. W ostatnim czasie te dwie ostatnie spółki podpisały list intencyjny dotyczący przekazania 5568 peronów spółce Dworzec Polski. Obecny zarządca (PKP PLK) nie jest w stanie nie tylko utrzymać, ale i remontować peronów.

Pieniądze z opłaty dworcowej

Wydawać by się mogło, że Dworzec Polski przejmując perony bierze na siebie ogromne wydatki. Jednak prezes spółki Jacek Prześluga chce ściągnąć potrzebne pieniądze od przewoźników korzystających z kolejowej infrastruktury, wprowadzając opłatę dworcową.

Wysokość tej opłaty ma zależeć od długości pociągu i kategorii dworca kolejowego. Obowiązek uiszczania tej opłaty miałby zacząć obowiązywać już w grudniu tego roku. Dworzec Polski szacuje, że dzięki temu mógłby pozyskać 135 mln złotych, które miałby zostać przeznaczone na remont i modernizację dworców i peronów.

Mali płacą, duzi nie

Obecnie przewoźnicy praktycznie nie płacą za korzystanie z infrastruktury. Okazuje się, że regionalni przewoźnicy jak Koleje Mazowieckie czy Szybka Kolej Miejska nie stawiały oporów przy podpisywaniu ugody ze spółką Dworzec Polski. Dopiero duże spółki kolejowe jak PKP Intercity czy Przewozy Regionalne trzeba było praktycznie zmusić do podpisania porozumienia.

Dworce mogą zarabiać

Zdaniem kolejarzy duże dworce kolejowe jak warszawski Dworzec Centralny czy Dworzec Zachodni mogą same zarabiać na swoje utrzymanie np. poprzez wynajem powierzchni usługowych. Problem pojawia się na dworcach w małych miastach. Gdzie najczęściej pomieszczenia są wynajmowane przewoźnikom na kasy biletowe.

A w zamian

Dzięki opłacie dworcowej potocznie nazywanej też „podatkiem Prześlugi” spółka Dworzec Polski chce poprawić wygląd i funkcjonalność dworców kolejowych. Poczekalnie mają być czyste i ciepłe, podobnie z toaletami. Na peronach mają się znajdować odpowiednie informacje dotyczące rozkładów jazdy czy utrudnień, a przejścia podziemne maja być jasne i bezpieczne.

Koszty poniosą pasażerowie

Wzrost opłaty dworcowej może odbić się negatywnie na cenach biletów. O ile podwyżki biletów jednorazowych nie będą aż tak bardzo odczuwalne, to przy biletach długookresowych może być inaczej. Eksperci radzą by początkowo koszty związane z opłata dworcową poniósł budżet państwa. Jeśli Dworzec Polski pokarze, że potrafi utrzymać w odpowiednim stanie dworce, można będzie się zastanowić czy nie przenieść tej opłaty na pasażerów.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.