Około godz. 15.40 na skrzyżowaniu al. Niepodległości i ul. Chopina w Pruszkowie doszło do potrącenia. Gdy matka z dzieckiem w wózku przechodziła przez pasy potrącił ich samochód. Siła uderzenia spowodowała, że małe dziecko wypadło z wózka.
O sprawie poinformowała nas czytelniczka Agata. – Byłam świadkiem wypadku. Kobieta wyjeżdżająca samochodem z al. Niepodległości w kierunku ul. Szczęsnej nie ustąpiła pierwszeństwa matce z dzieckiem w wózku. Niemowlę wypadło uderzając głową o krawężnik. Dzieckiem zajęli się ratownicy, bez ran otwartych zostało zabrane z matką do szpitala – czytamy w wiadomości wysłanej na adres kontakt@wpr24.pl.
Informacje o potrąceniu potwierdza również policja. – Pojazd poruszał się al. Niepodległości i jechał w kierunku ul. Szczęsnej. Na skrzyżowaniu al. Niepodległości z ul. Chopina przejściem dla pieszych poruszała się matka z wózkiem, w którym było 1,5 roczne dziecko. Niestety kobieta kierująca samochodem uderzyła w wózek. Dziecko wypadło z wózka. Zostało przewiezione do szpitala – mówi podkom. Karolina Kańka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie. – Matce nic się nie stało. Kierująca autem była trzeźwa – dodaje.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Widzę jak baba ciągnie wózek przez przejscie i przez tel.gada to jakaś porażka zabrać takim dzieci
Znam to miejsce. Tam zrobiono miejsca parkingowe przy samych pasach przez co ograniczają widoczność pieszych. Na Warszawie pojazdy, które stoją w odległości mniejszej niż 10 m od przejścia są holowane. W Pruszkowie za to jakiś absurd. Tworzy się miejsca parkingowe przy przejściach, które ograniczają widoczność pieszych. Matka dziecka powinna się starać o odkszodowanie o miasta Pruszków i to nie małe.
Kierowcom przeszkadzają:
A) piesi na pasach
B) rowerzyści na ulicy
Kierowcom nie przeszkadza:
A) pezekraczanie ograniczenia prędkosci w zabudowanym
B) parkowanie w miejscach niedozwolonych
Zgadzam się! Niestety kierowcy to święte krowy i nie rozumieją, że piesi nie teleportują się na druga stronę jezdni, tylko musza skorzystać z przejścia dla pieszych. Niestety kierowcy uważają za wrogów wszystko to, co ma spowolnić im jazdę.
Przykry wypadek. Możliwe, że wy umówić miejscu matka z dzieckiem nie zastosowała szczególnej ostrożności.
Jako kierowca i pieszy, niejednokrotnie przechodząc nawy na zielonym świetle dla pieszych o mały włos nie zostałam potrącona. Jechał sobie wielka brak i uważał, że jak ma zielone i skręca s prawo, to w poważaniu ma pieszych, którzy maja pierwszeństwo.
Trzeba apelować i do kierowców i do pieszych.
Kierowco, nie jesteś święta krowa i jezdnia nie należy tylko dla ciebie.
Piesi, lepiej nie ryzykuj życia j czasem poczekaj dłużej i przejdź bezpiecznie.
Kierowca powinien zwolnić przed przejściem, a gdy nie widzi, co tam się dzieje, powinien jechać bardzo powoli, żeby w każdej chwili zahamować. Za przejechanie pieszych powinno się zabierać prawo jazdy.
Zabierać kretynom i kretynkom prawo jazdy i do paki, bo zmarnują życie komuś zanim dorośnie. Mam nadzieję, że z maleństwem wszystko będzie dobrze.
Uważać trzeba zawsze, szczególnie na pieszych a zwłaszcza z dziećmi.
Dobrze, ze nie stalo sie to na Zbikowie. Nie dosc, ze „nie byloby swiadkow”, to jeszcze samochod by dziwnym trafem splonal, a wozek zniknal.
Redakcjo, przypominam, co robią tutaj kolejne prowokujące wpisy tego trolla? Gdzie wasze obietnice o trzymaniu poziomu komentarzy? Żenujący jesteście.
Wszystkim źle. A tu niestety trzeba : kierowcy zwolnić i zwiększyć czujność. Piesi zwiększyć czujność i się oznaczyć odblaskiem. Ani Makuch ani Rymuza nie poprawia bezpieczeństwa na drogach. Sami musimy o to zadbać! Jak o wszystko.
Popieram, większość tego plebsu za kółkiem to chamstwo, pospolstwo i drobnomieszczanstwo!
Zostaw mój nick w spokoju prymitywie. Spójrz w lustro, plebs to masz u siebie w domu.
To ja jestem wilku starszy! Odpitol się ode mnie! ty jesteś noga!!!
Zgadzam się ze w tym mieście brakuje jakiej kolwiek kontroli nad ruchem drogowym. Parkowanie na chodnikach tak że jedna osoba ma problem przejść nie mówiąc o mamie z dzieckiem a jeszcze z wózkiem to zdaje się norma!!Tu kierowcy to rzecz święta. Oni mogą wszystko…. Po trupach byle do celu dojechać a w między czasie odebrać maila, dwie rozmowy telefoniczne, odpisać na SMS i oczywiście zaktualizować wpisy na fejsie, insta i tweeterze, żeby inni porabancy byli na bieżąco w tym co jadlem na śniadanie… Ludzie trochę empatii, nie jesteście sami na drogach i chodnikach, zacznijcie używać głów!!!
Wracałam akurat z pracy widziałam karetkę i wózek nie nadający się do niczego .Widok straszny biedne maleństwo.Sama chodzę ta drogą i stwierdzam że jest niebezpieczna dla pieszych jeśli sam pieszy nie wymusi aby auto się zatrzymało to żaden samochód nie ustąpi pieszemu przykre ….
Tak sie zazwyczaj koncza wymuszenia
Trzeba sie również zastanowić nad tym jak chodzą matki z wózkami. Czasami widząc matke z małym dzieckiem w wózku mam wrażenie że nie myśli o tym, że pierwszy na ulice wjeżdża wózek a dopiero potem wychodzi kobieta. Sytuacja jak najbardziej przykra. Niestety czasami czytając te komentarze, że to kierowcy patrzą sie w telefony to gul mi skacze, piesi robią dokładnie to samo, idą przez miasto nie patrząc na nic poza ekranem swojego telefonu. Normalnie jakby zapisali sobie życie niczym w grze.
Bzdura! Mieszkam tam od groma czasu i kierowcy bardzo uważają w tym miejscu. Zdarzają się pajace jak wszędzie. To nie reguła, miejsce też do niebezpiecznych nie należy. Może zaraz tam wsadzić rondo albo światła? Proponuję douczenie kierowców jak i pieszych!
W Pruszkowie brak jest kontroli odpowiednich służb co do poruszania sie kierowców po mieście. Samochody nie dostosowują prędkości, a gdy juz jakims cudem ustapią pierwszeństwa to najchętniej przyjeżdżają tuz za plecami pieszego jak gdyby te kilka sekund w ich przypadku mialo jakieś znaczenie. Dodatkowo ludzie parkuja na chodniku utrudniając przejscie pieszym, a także mamom z wózkami.
Bez przesady. Zdecydowana większość kierowców ustępuje pieszym, a samochody nawet zaparkowane nielegalnie dość rzadko utrudniają przejście. Jest pewna grupa idiotów za kierownicą, jednak nie jest ona duża. Jakiś 1% lub mniej.
Czyli wszystko jest OK na trzeźwo to się nie liczy.
Amfetaminy nie wykryli bo nie sprawdzali
Godzinę temu na przejściu przy skrzyżowaniu ul. Powstańców i Stalowej o mały włos samochód by potrącił kobietę. Zdążyła sobie na chodnik. Wyglądalo to tak jakby kierowca jej w ogóle nie widział. I wcale nie wtargnela na przejście. Strasznie niebezpiecznie jest tu przechodzić.
Zabrać prawo jazdy i sprawa do sądu tylko w ten sposób można nauczyć kierowców poruszania się po mieście
Jestem za ✌️
Jestem za
Zanim napiszesz sprawdź na Wiki definicję słowa „miasto”. /teatr, opera, lokale usługowe 24h legalne korporacje taxi, miejsca pracy dla zameldowanych podatników, kultura, sztuka imprezy masowe/jaki % podatków zagrabionych innym ?
Koniecznie odpisz !!!
Żeby nie Stolica jedlibyście z pod siebie.
W takim razie Radom czy Kielce to też nie są miasta, bo tam nie ma opery i z miejscami pracy też kiepsko. Czyli co Radom i Kielce to wielkie wsie?
Tak, a przynajmniej tak zachowują się ludzie, którzy z tamtad przyjeżdżają.
W PRUSZKOWIE POJAWILI SIE OSZUŚĆI ostatnio zbierali w LIDLU ale mogą pojawic sie wszędzie ZBIERAJĄ NA UTWORZENIE MIEDZYNARODOWE CENTRUM DLA GŁUCHONIEMYCH udają osoby głuchonieme i są to młode dziewczyny bardzo mile (przytulaja sie i proszą o wsparcie) dają do podpisu kartkę z informacją o zbiórce. Na tym blankiecie są wypisane fikcyjne wpłaty na kwoty 100 i wiecej złoty,proszą o wpisanie się i zadeklarowanie kwoty i nawet jak ktoś da im np 10 złoty to się bardzo krzywią źe za mało. UWAGA w necie są informacje źe działaja w całym kraju. UWAGA TO SĄ OSZUŚCI prosze i uwagę i przekazanie info dalej
Ostatnio taki sam przypadek mieliśmy w Leroy Merlin na Skoroszach.
Zapewne kierująca aktualizowala akurat zdjęcie na pejsbuku…
Albo mama przechodząc przez pasy patrzyła w telefonie
Od mamy proszę się odstosunkowac! Wystarczajaco dużo przeżyła, jakiś imbecyl wali w w jej wozeczek na przejściu dla pieszych i jeszcze pretensje???!!!
Nie chcę oceniać, bo nie wiem jak wyglądała sytuacja, ale przyznam, że w centrum Pruszkowa (m.in. na ul. Prusa) ludzie wchodzą na ulicę jak święte krowy. Nikt się nie przejmuje, czy kierowca po ciemku zauważy nieoznakowanego pieszego i czy zdąży zahamować.
Kierowca ma tak jechać, żeby zdążyć zahamować, jak umie tylko z 20km/h to niech się tyle toczy jak inaczej nie potrafi. To jest jego zasrany obowiązek. Pieszy na pasach ma PIERSZEŃSTWO !!!
Droga Ago. Pieszy nie ma pierwszenstwa na pasach i naucz sie przepisow ruchu drogowego bo kiedys niechcacy wpadniesz pod kola auta myslac ze masz pierwszenstwo.
„Kierowca ma tak jechać, żeby zdążyć zahamować”
A pieszy ma nie wchodzić na pasy, gdy samochód nie ma możliwości zahamować przed przejściem. Inaczej to jest wtargnięcie na pasy i wina w wypadku spada na pieszego. Tak się kończy utwierdzanie pieszych w przekonaniu, że w ruchu drogowym są świętymi krowami.
Co to za bzdura
Szanowna Ago. Proponuję przestudiować kodeks ruchu drogowego. Jest tam wyraźnie napisane, że pieszemu zabrania się wchodzenia na pasy bezpośrednio przed jadący pojazd w tym również na przejściu dla pieszych! (Art. 14 pkt 1 litera a) oraz to, że pieszy przechodząc przez jezdnię ma zachować szczególną ostrożność (art. 13 ust. 1) – a więc nie grzebać wtedy w komórce, czytać gazety czy robić czegoś innego rozpraszającego uwagę. Nie zawsze więc pieszy ma pierwszeństwo na pasach. Ludzie macie mózgi to ich używajcie. Proponuję odświeżyć ze szkoły z lekcji fizyki co to jest bezwładność i jak zależy od masy i prędkości pojazdu.
Drogi kierowco , gdybyście się zatrzymywali to piesi nie wchodziliby na pasy jak te święte krowy
Pieszy ma obowiązek zatrzymać się przed przejściem, a zwłaszcza gdy opiekuje się dzieckiem. Tam stały zapakowane samochody, więc trudno ocenić kto zawinił, bo. Jednak często matki z wózkami nawet nie zatrzymują się przed przejściem, bo uważają, że mają pierwszeństwo. A później płacz.
Jest zakaz wchodzenia na jezdnię spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi (art. 14 pkt. 1 litera b kodeksu ruchu drogowego). Jeśli więc mamy wejść na przejście np. zza pojazdu dostawzego ktory w poblizu niego zaparkował to wchodzimy bardzo powoli i rozglądamy się uważnie co się dzieje na jezdni, a nie idziemy jak święta krowa. Oczywiście nie mam na myśli sytuacji wypadku do jakiego tu doszło, bo nie wiem jak było.
Otóż to. Wszyscy pamiętamy wypadek przy SDH.
@Swieta krowa. Wlasnie myslenie ze kierowca powinien sie zatrzymac prowadzi do potracen z winy pieszego kiedy wchodzi na pasy tuz pod nadjezdzajacy samochod.
To byla zupelnie inna sytuacja i inne okolicznosci
I tak napiszą, że wina pieszej…jeżdżą po ulicach jak święte krowy, trzeba dość długo czekać na zatrzymanie się kierowcy(z reguły), mam nadzieję że dzieciątku nic nie będzie, a babsztyl za kierownicą poniesie karę.
Po ulicy sie jezdzi nie chodzi. Kierowca nie ma obowiazku ustepowac pieszemu nawet kiedy stoi przy przejsciu. Nie mowie ze wina kobiety z dzieckiem ale kazdy powinien miec w glowie troche oleju. Piesi nie mysla o tym ze samochod swoje wazy i nie zatrzyma sie w miejscu ale wylaza pod kola zbulwersowani bo przeciez sa na pasach. Codziennie 2-3 podobne sytuacje kiedy gwaltownie trzeba hamowac bo pieszy wlazi na pasy nie patrzac czy wogole go widac w padajacym sniegu i mroku.
Podobnie jak kierowcy, którzy wjeżdżają na chodnik, by zaparkować. Chodnik służy do chodzenia, a nie parkowania, tym bardziej jeżdżenia po nim, jak ma choćby miejsce sytuacja codziennie rano przy Lewiatanie na Sienkiewicza, gdy dostawcy nie chcec się przejść kilku metrow od zatoki, tylko wjeżdża na chodnik od strony Ołówkowej i jedzie nim pod sklep. To tylko jeden z wielu, którzy traktują chodnik jak ulice. Moze piesi zaczną chodzić środkiem drogi, ot tak w rewanżu za zastawione chodniki, ale wówczas odpowiednie służby szybko zareagują, że tak nie wolno, szkoda że w drugą stronę tak szybko nie reagują.
Zdaje sie ze chodnik w swietle prawa jest czescia drogi a nie droga czescia chodnika. Samochod mozna zaparkowac na chodniku ale musimy pozostawic 1.5m wolnej przestrzeni. Sa tez ulice gdzie pieszy ma pierwszenstwo zawsze.
W związku z tym, dlaczego w takim razie, kierowca jeździ po chodniku i zostawia mniej niz 1.5m. Zgodnie z Kodeksem Ruchu Drogowego, zabroniona jest jazda autem po chodniku. Koniec kropka, wystarczy do tego Kodeksu zajrzec, przepisy jednoznacznie zabraniaja jazdy po chodniku, a parkowanie w miejscach do tego przeznaczonych lub gdy nie zabraniają tego znaki.
Głupszego komentarza chyba jeszcze nie czytałem. Przejście dla pieszych jest właśnie tym miejscem gdzie pieszy możne chodzić po ulicy. Równie dobrze to kierowca powinien pamiętać że jego samochód dużo waży i nie zatrzyma się w miejscu. Wina jest tylko tych pieszych co sobie idą i nagle wpadają na przejście. Wczoraj miałem sytuację gdzie byłem już na przejściu i nagle babka przejechała mi prawie po palcach bo przecież jeszcze nie byłem na jej pasie więc przecież zdąży przejechać.
Skąd pewność, że wina kierowcy?