Pomnik Niepodległości w zawieszeniu

Stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości miało być w Pruszkowie uczczone budową pomnika. Na planach się skończyło...

Z apelem w tej sprawie starosta pruszkowski, Maksym Gołoś, wystąpił publicznie podczas ubiegłorocznych uroczystości z okazji 11 listopada. – Patrząc w przyszłość, za rok o tej porze będziemy świętować setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Chciałbym, żebyśmy przez ten rok wykorzystali każdą nadarzającą się szansę, żeby pokolenia, które przyjdą po nas, tak dobrze pamiętały o Odzyskaniu Niepodległości i czym jest niepodległość tak jak my tutaj dzisiaj. Zwracam się tutaj do Was wszystkich Państwa i do Pana Prezydenta Jana Starzyńskiego przede wszystkim o to, abyśmy zrobili co w naszej mocy, aby w Pruszkowie powstał pomnik Czynu Niepodległościowego, mamy na to rok – mówił wówczas.

Uchwałę w sprawie budowy pomnika przyjęli na początku tego roku najpierw radni powiatu pruszkowskiego, a następnie radni miasta Pruszkowa. Wskazano nawet miejsce, gdzie monument miał stanąć, czyli skwer między ul. Kurca i wiaduktem na Żbikowie. Planowano także pozyskanie środków na realizację tego przedsięwzięcia.

Nieubłaganie nastał jednak listopad, główne obchody 100-lecia odzyskania niepodległości już się odbyły, a pomnika jak nie było, tak nie ma. Dlaczego? – Prawdą jest, iż było ustalone miejsce i podjęta została współpraca z władzami miasta w sprawie budowy pomnika. Jednak w trakcie procedury wystąpiły przeciwności, które nie pozwoliły zdążyć na czas zrealizować Skweru Niepodległości i Pomnika Niepodległości we wcześniej planowanym miejscu. Teren jaki został wybrany na realizację przedsięwzięcia jest terenem miejskim i dalsze poczynania zależą od decyzji władz miasta – tłumaczy Emilia Jarosz-Lis z pruszkowskiego starostwa powiatowego.