Pomnik musi poczekać

Mowa o pruszkowskim pomniku poświęconym „Wyzwolicielom”, który znajduje się w rejonie ul. Działkowej, ul. Przyszłości i al. Wojska Polskiego. Jego remont miał zostać przeprowadzony jeszcze w tym roku, niestety tak się nie stanie.

Temat poruszaliśmy na naszym portalu WPR24.pl 1 października i możecie go odnaleźć dzięki naszej wyszukiwarce, umieszczonej na górze (tytuł: Pomnik w nowej odsłonie). Przypomnijmy, że pomnik wzniesiono w zupełnie innym celu, niż dziś on funkcjonuje. W dodatku tablice nie są zgodne z pewnymi faktami historycznymi. Sam napis na szczycie monumentu „Lenino, Warszawa, Berlin” wskazuje komu jest poświęcony. 

Potrzeba zmiany. Dlatego pruszkowski urząd ogłosił na wrześniowej sesji remont pomnika. Ogłoszono nawet przetarg, ale ten zakończył się fiaskiem, ponieważ nie wpłynęła żadna oferta. Prace miały zostać wykonane jeszcze w tym roku, ale niestety nie będzie takiej możliwości. Dlaczego? – Wyznaczyliśmy dość krótki termin zrealizowania tego zdania, bo chcieliśmy to zrobić w tym roku. Ale okazało się, że rzeźbiarze nie są przygotowani żeby zrobić takie płaskorzeźby w tak krótkim terminie. Remont tego pomnika przełożymy na przyszły rok – mówi Andrzej Kurzela, wiceprezydent Pruszkowa. – Zarezerwujemy środki w budżecie przyszłorocznym. Długo trwały prace projektowe, a to dlatego, że na działce jest wielu właścicieli, część działek ma nieuregulowane stany prawne, wobec tego projektant nie mógł dokończyć wszystkiego bez odpowiednich zezwoleń. Przetarg ogłosimy na wiosnę, a zrealizujemy wszystko w okresie letnim – dodaje. 

Co się zmieni? – Główne zmiany polegają na przywróceniu do stanu pierwotnego. Czyli żeby ten pomnik był poświęcony żołnierzom 36 pułku Legii Akademickiej, a nie Wyzwolicielom. W związku z tym wszystkie tablice poświęcone Wyzwolicielom będą zlikwidowane, całe otoczenie zmienimy, nowe płyty, alejki, głównie chodzi też o zmianę wizerunków żołnierzy, dokładnie hełmów i furażerek – wyjaśnia Kurzela. 

Całkowity koszt inwestycji wyniesie około 500 tys. zł.