Podkowa myśli o lodowisku

Na horyzoncie widać już zimę. To dobry czas dla miłośników jazdy na łyżwach. Ci z Podkowy Leśnej czekają na pojawienie się w ich mieście lodowiska.

W ubiegłym roku mieszkańcy Podkowy mogli korzystać z zimowej atrakcji. Przez dwa miesiące każdy mógł pojeździć na łyżwach na tafli zlokalizowanej przy Zespole Szkół na ul. Jana Pawła II. Pasjonaci sportów zimowych liczą, że i w tym roku w mieście pojawi się lodowisko.

Urząd miejski stara się wygospodarować środki, które pozwolą na jego uruchomienie. – Cały czas szukamy pieniędzy na lodowisko. W tej chwili po negocjacjach potrzebujemy prawie 100 tys. zł. Lokalizacja pozostałaby bez zmian, dlatego że miejsce było dobrze oświetlone i sprawdziło się – wyjaśnia Artur Tusiński, burmistrz Podkowy Leśnej.

Prawdopodobnie lodowisko będzie sztuczne i większe niż w poprzednim roku. –  Jeżeli miałoby się pojawić to byłoby sztuczne, ale większe niż w zeszłym roku. Padały uwagi, że tamto lodowisko było zbyt małe. Być może zaczęlibyśmy od dwa razy większego, takiego około 400 m2. W takim przypadku chyba można się poślizgać – tłumaczy burmistrz Podkowy. 

Sztuczne lodowisko to zarazem ograniczenie kosztów. Tusiński: – Wiemy od samorządów, które posiadają lodowiska, że utrzymanie tradycyjnego toru może przekraczać nawet 50 tys. zł miesięcznie, gdy nie ma normalnej zimy. Dodatkowo trzeba to rozłożyć, utrzymać i czuwać nad obiektem. W związku z tym myślimy o sztucznym lodowisku. Oczywiście będzie również wypożyczalnia łyżew.

Walka o lodowisko trwa. Jeśli znajdą się środki to mieszkańcy Podkowy w zimę będą mogli skorzystać z atrakcji i jeździć na łyżwach. Kiedy, zakładając pozytywny scenariusz, można spodziewać się lodowiska? – Jeżeli miałoby się pojawić to najprawdopodobniej od 15 grudnia – podaje Tusiński.