Po hucznym powitaniu nowego roku poranek może nie należeć do najłatwiejszych, a słowo „kac” jest tego dnia jednym z najpopularniejszych słów. Ale złemu samopoczuciu „dzień po” można zaradzić.
Ból głowy to tylko jeden z symptomów, że poprzedniego wieczoru zbyt często sięgaliśmy po kieliszek. Do równie dotkliwych dolegliwości należą wzmożone pragnienie, mdłości, trudności ze skupieniem się. Jak je zniwelować?
Najprostszy sposób, to nie sięgać po alkohol, ale skoro mleko się już rozlało… Sprawdzonym naturalnym sposobem na kaca jest wypicie soku z kiszonej kapusty czy ogórków, zakwasu buraczanego lub zjedzienie szparagów. Produkty te dostarczają pierwiastków, które z organizmu wypłukują wysokoprocentowe trunki. Ulgę przyniesie też sok z pomidorów, miód, napary z mięty i rumianku.
Warto pamiętać o odpowiednim nawodnieniu, czyli woda niegazowana w dużych ilościach. Część osób oprócz picia wody chwali tzw. klina. Ale lekarze przestrzegają przed tą metodą łagodzenia objawów kaca. Zdecydowanie lepiej dla naszej zmęczonej szaleństwami wątroby będzie wybrać lekką dietę, spacer i sen, niż ratować się dodatkowymi procentami.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
To po co pic żeby mieć później kaca nie umiesz pic z umiarem to nie pij wcale
Na kaca najlepszy klin i praca.
Słusznie prawi, tylko lufa. A lepiej dwie… Góra trzy. Wódkie trza umić pić!
Kac to jest kara za to że przestałeś pić ?
I tej kary nie unikniesz, mogłeś nie przestawać ? ha ha.