Plakaty wyborcze powinny zniknąć ze słupów ogłoszeniowych czy przystanków do 21 grudnia. Jednak nawet dziś przejeżdżając przez
okoliczne miasta możemy oglądać uśmiechnięte twarze polityków, którzy
walczyli w listopadzie o nasze głosy.
Za usuwanie plakatów wyborczych z takich miejsc jak przystanki autobusowe, słupy i tablice ogłoszeniowe zgodnie z ordynacją wyborczą odpowiedzialne są komitety wyborcze. Zgodnie z ustawą plakaty powinny zniknąć do 21 grudnia. Za niedostosowanie się do tych przepisów pełnomocnicy komitetów wyborczych mogą zostać obciążeni grzywną w wysokości od 20 zł do 5 tys. zł.
Niestety w naszej okolicy nadal możemy oglądać materiały wyborcze. O ile te wiszące na przystankach czy słupach nie rzucają się aż tak bardzo w oczy. To jednak plakaty umieszczone na ogromnych bilbordach są już dostrzegalne z dużej odległości.
W przypadku bilbordów sytuacja jest jednak inna. Większość bilbordów wyborczych zamieszczona jest na nośnikach prywatnych firm. Zwykle komitety wynajmują je na określony okres i za ten okres płacą. Często zdarza się tak, że plakaty wyborcze wiszą jeszcze przez długie tygodnie aż do momentu uzyskania nowego zlecenia. Wtedy stara reklama jest zdejmowana, a w jej miejscu pojawia się plakat reklamujący konkretny produkt lub firmę.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.