W ubiegły czwartek strażnicy miejscy i policjanci z Milanówka zatrzymali nietrzeźwego kierowcę. Mężczyzna miał trzy promile.
W czwartek około godz. 13.10 do milanowskich strażników dotarła informacja o tym, że na rogu ulic. Spacerowej i Królowej Jadwigi samochód wjechał w kapliczkę i ogrodzenie. Po dotarciu na miejsce strażnicy znaleźli czerwonego fiata uno z uszkodzoną maska. W samochodzie siedział mężczyzna, który jeszcze zza kierownicy przyglądał się dokonanym zniszczeniom.
Kierowca na widok strażników odmówił przyjęcia pomocy lekarskiej. Strażników zaniepokoił jednak stan mężczyzny. Nie chodziło tu jednak o obrażenia spowodowane wypadkiem, bo tych kierowca nie miał.
– Sprawca gubił się w zeznaniach, miał wyraźne kłopoty z utrzymaniem równowagi, kiedy chciał opuścić samochód. Jeden ze strażników wyczuł wyraźną woń alkoholu i w obawie przed oddaleniem się mężczyzny, zabezpieczył kluczyki rozbitego pojazdu – informują milanowscy strażnicy.
Okazało się, że mężczyzna miał trzy promile. Teraz odpowie za spowodowanie kolizji i prowadzenia pod wpływem alkoholu.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.