„Perła” na dobre wróciła do pracy

Nareszcie, po wielu perypetiach pociąg EN95 ponownie wrócił na tory Warszawskiej Kolei Dojazdowej i jest gotowy do przewozu podróżnych.

Po niemal dwuletniej przerwie w kursowaniu, kolejka EN95 od grudnia ubiegłego roku wielokrotnie widziana była na torach WKD. Problem w tym, że ta aktywność przez dłuższy czas ograniczała się do przejazdów technicznych. Nie tak dawno temu pociąg został dopuszczony do ruchu pasażerskiego. 16 kwietnia ponownie wyjechał na tory aby wrócić do swojego normalnego trybu pracy. Jednak już po pięciu godzinach pracy „perła” znów musiała zjechać do lokomotywowni WKD. Jak poinformowała nas spółka, powodem były usterki w pokładowym systemie informacji pasażerskiej. Jej powrót uzależniony był od kolejnych napraw…

Wczoraj, 26 kwietnia pociąg ponownie rozpoczął „podbój” torów WKD. – Potwierdzam, pociąg EN95 wrócił do normalnego trybu pracy – mówi nam Krzysztof Kulesza, rzecznik prasowy Warszawskiej Kolei Dojazdowej.

„Perła” w marcu 2014 r. trafiła do producenta, czyli bydgoskiej PESY w celu przeprowadzenia kilku modernizacji. Najważniejszą zmianą było przystosowanie pociągu do pracy na wyższym napięciu – 3000V. Ponadto zmiany dotyczyły konstrukcji dachu, dolnych części okien, obić siedzeń, zasilania grzejników czy montażu bezprzewodowej sieci WiFi.

PESA kilkakrotnie przesuwała termin odbioru kolejki. Największych problemów przysporzyła wspomniana zmiana napięcia. Gdy w listopadzie ubiegłego roku rozmawialiśmy z przedstawicielami bydgoskiej firmy, tłumaczyli, że opóźnienia nie wynikały z ich winy. Podmiot odpowiedzialny za dostawę urządzeń i części do obsługi przez pociąg zasilania 3000V nie potrafił wywiązać się ze swoich zobowiązań na czas.

Czy ten kolejny powrót nie zakończy się fiaskiem? Tego nikt nie wie, ponieważ nie da się przewidzieć awarii. Jednak trzeba być dobrej myśli.