Parkowanie bez barier

Niektórym zakaz parkowania nie jest straszny. Przykładem jest teren między budynkami przy al. Wojska Polskiego 27 i 29. Kierowca Rovera postanowił nie stosować się do przepisów. Zapłacił za to drogo – ktoś przeciął opony w pojeździe.

O sprawie poinformował nas jeden z naszych czytelników. – Od pewnego czasu przy blokach na Wojska Polskiego 27 i 29 stoi Rover. Ktoś poprzecinał opony w samochodzie, bo stoi tam mimo zakazu parkowania i zastawia drogę dojazdową dla służb ratunkowych. Pojazd jest na angielskich numerach. Stanowi zagrożenie i nikt nic z tym nie robi – opisywał.

Nie da się ukryć, że kierowca Rovera złamał przepisy. Jednak policja o sprawie… nic nie wie. – Nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia w sprawie uszkodzenia mienia ani dotyczącego źle zaparkowanego pojazdu. Faktycznie na osiedlu przy al. Wojska Polskiego występuje zakaz parkowania. Znajduje się tam również wjazd dla straży pożarnej, pogotowia czy policji. Zastawienie drogi stanowi zagrożenie dla osób mieszkających w pobliżu – mówi st. asp. Marzena Dąbrowska z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie. – Jeśli widzimy taką sytuację, wystarczy wykonać telefon na policję bądź napisać krótkiego maila – dodaje.

W przypadku zagrożenia pojazd może utrudniać działania służbom. Każda chwila może być niezwykle cenna. – Jeżeli pojazd będzie przeszkadzał w wykonywaniu czynności zostanie usunięty. Możemy odciągnąć go linowo, a w niektórych przypadkach nawet pociąć. Osoba parkująca w ten sposób może być pociągnięta do odpowiedzialności, gdy podczas ewentualnego zdarzenia dojdzie do poważnych szkód ,bądź uszczerbku na zdrowiu. Może okazać się, że kierowca nie tylko złamał zakaz parkowania, ale i szereg innych przepisów – przedstawia st. kpt. Karol Kroć, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie.