Janusz Palikot, były polityk Platformy Obywatelskiej, a obecnie założyciel Stowarzyszenia Ruch Poparcia Palikota przyjechał kolejką WKD do Pruszkowa w miniony piątek. Na stacji WKD Pruszków, na której wysiadł o godz. 12.16, nie przywitały go tłumy. Ale na spotkanie z politykiem do baru Przystań w Parku Potulickich przyszło sporo pruszkowian.
Wizytę w mieście Janusz Palikot rozpoczął od doklejenia słowa „Wolny” pod napisem „Pruszków”, znajdującym się na wiacie na peronie WKD. Następnie w eskorcie członków RPP rozpoczął spacer ulicą Kraszewskiego. Napotkanym osobom wręczał ulotki z programem swojego ruchu. Z każdym witał się przyjacielsko, wymieniając grzecznościowe uwagi. Nie krył zaskoczenia, gdy stojący na balkonie mieszańcy jednej z kamienic wołali: „Brawo Janusz! Tak trzymać!”.
Po ok. 20 minutach Janusz Palikot oficjalnie przywitał się z mieszkańcami Pruszkowa, którzy przyszli na spotkanie do baru Przystań. W swoim wystąpieniu polityk odniósł się do najbardziej palących – jego zdaniem – spraw, czyli spowolnienia tempa rozwoju dróg szybkiego ruchu w Polsce i zagrożenia bezpieczeństwa emerytur. Było to preludium do krótkiego zreferowania ważniejszych punktów programu wyborczego RPP. Janusz Palikot mówił m.in. o tym, jak można obniżyć deficyt budżetowy – od ograniczenia wydatków na wojsko, czy partie polityczne.
Mieszkańcy Pruszkowa pytali kontrowersyjnego polityka m.in. o to, dlaczego odszedł z PO. – Z prostej przyczyny: przestałem wierzyć w Platformę, w to,że dokona jakiś zmian. Na sto gotowych projektów przygotowanych przez komisję Przyjazne Państwo, by ograniczyć biurokrację, żaden nie został wprowadzony w życie – odpowiedział. Pytano go też, jaki ma pomysł na politykę prorodzinną oraz czy nie obawia się, że nie uda się mu przekroczyć pięcioprocentowego progu wyborczego. – Nie, nie obawiam się tego. Do tej pory odwiedziłem 120 miast, w których spotkałem się z mieszkańcami. Na razie tego, niewidać w sondażach. My czekamy na wynik 23 października – tłumaczył Palikot.
Na zakończenie podziękował mieszkańcom za spotkanie. Przyznał, że choć w Pruszkowie był po raz pierwszy, to miasto bardzo mu się spodobało.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
