O drogach z marszałkiem: Paszkowianka połączy A2 z 719

Region

Budowa Paszkowianki, która według docelowych założeń ma połączyć Błonie z Nadarzynem planowana jest od lat. Obecnie przygotowywana jest dokumentacja dla pierwszego fragmentu tej trasy.

Województwo mazowieckie już po raz trzeci przygotowuje projekt budowy Paszkowianki. Jej pierwszy fragment ma połączyć drogę wojewódzką nr 719 (trasa na Grodzisk) w Kaniach z węzłem autostradowym w Pruszkowie oraz drogą wojewódzką 720 w Brwinowie. Przygotowania do budowy tej wyczekiwanej przez wielu kierowców trasy były jednym z głównych tematów konwentu, który odbył się we wtorek w pruszkowskim starostwie powiatowym.

Okazuje się, że założenia projektowe nie zmieniły się na przestrzeni lat. Paszkowianka jest projektowana w tym samym korytarzu drogowym z charakterystycznym rozwidleniem w kierunku autostrady A2 i drogi 720. Droga projektowana jest w układzie dwujezdniowym po dwa pasy ruchu w każdym kierunku. Dodatkowo trasa ma przejść wiaduktem nad liną kolejową.

Kierowcy zastanawiają się jednak, jak będzie wyglądało Paszkowianki z węzłem autostrady A2 w Pruszkowie. Zwłaszcza, że już dziś jest tam problem z gigantycznym natężeniem ruchu. – Obecnie procedowane są dwa warianty. Jeden wskazuje na to, by było to bezkolizyjne skrzyżowanie z odnogą do autostrady. Mamy nadzieje, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad to. Nie chcielibyśmy oszczędzać na paru milionach złotych przy tak ważnym węźle. Chcemy żeby to rozwiązanie mogło sprostać tym natężeniom ruchu jakie tam są generowane. Nie jest to jeszcze przesądzone. Pod koniec lutego będzie rada techniczna, gdzie projektant będzie przedstawiał bardziej precyzyjne rozwiązania – mówił na konwencie Zbigniew Ostrowski, dyrektor Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.

Po przygotowaniu dokumentacji projektowej konieczne będzie jej zatwierdzenie przez wojewodę. Ten zadeklarował swoje wsparcie. – Mam nadzieję, że jak najszybciej ostanie zakończona kwestia planistyki. Jak tylko zostaną złożone dokumenty to będą bezzwłocznie przeanalizowane i jak wszystko będzie zgodne z prawem to wydany pozwolenie na budowę – podkreślił Zdzisław Sipiera, wojewoda mazowiecki.

Marszałek Adam Struzik podkreślił, że województwo jest zdeterminowane, by wybudować pierwszy fragment Paszkowianki.

Co więcej na konwencie ciekawe połączenie Paszkowianki z autostradą A2 zaproponował burmistrz Brwinowa Arkadiusz Kosiński. Więcej na ten temat już jutro na naszym portalu.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Komentarze 20

20 odpowiedzi na “O drogach z marszałkiem: Paszkowianka połączy A2 z 719”

  1. kalambur pisze:

    O drodze zwanej „paszkowianką” gada się w Polsce od czasów gdy „pan marszałek” był jeszcze małym chłopięciem, a w Jaktorowie była budowana Centralna Magistrala Kolejowa, albo jeszcze wcześniej. Jeszcze bowiem podczas okupacji Niemcy chcieli połączyć trasę radomską z poznańską właśnie od Nadarzyna w kierunku Błonia w okolicach Podkowy Leśnej. I miała to być droga strategiczna, by ominąć od zachodu Warszawę. Przeszkodziło im wiadomo co – koniec wojny. Tak więc „paszkowianka” to, można powiedzieć najdłużej w Polsce, a może i na świecie planowana droga, niedługo będzie to drogocenny szlak drogowy na miarę niesłychaną.

  2. Zez pisze:

    ” Ciemny lud to kupi „

  3. bubu24 pisze:

    Na węzeł Paszkowianki z A2 powinni wykorzystać miejsce po likwidowanych bramkach. I tyle w temacie.

  4. Karol pisze:

    Obwodnica Grodziska i Paszkowianka to drogi widmo o których wszyscy słyszeli a nikt ich nigdy nie zobaczy.

  5. ar pisze:

    Redakcjo kochana, dajcie do tego dokładne mapy. Nie wszyscy śledzą od lat przebieg tej trasy.

  6. parzniewianin pisze:

    Pan marszałek od bardzo dawna jest zdeterminowany – trzymać się rękami i nogami stołka.

  7. Wilku Starszy pisze:

    Generalnie to należy dążyć do wybudowania węzła Paszkowianki bezpośrednio z A2 pod Brwinowem za wszelką cenę. Jak trzeba będzie się dorzucić, miasto Pruszków powinno to zrobić mimo, że węzeł nie jest na terenie Pruszkowa.
    Podłączenie Paszkowianki do istniejącego skrzyżowania zamuruje ten węzeł.

    • zając pisze:

      >Jak trzeba będzie się dorzucić, miasto Pruszków powinno to zrobić mimo, że węzeł nie jest na terenie Pruszkowa. – na jakiej podstawie prawnej?
      Wiele pana wypowiedzi na temat przebiegu i budowy dróg może sprawiać wrażenie, że zna się pan na temacie (przynajmniej dla laików, których pewno jest większość na tym forum), ale tym stwierdzeniem podważa pan swoje profesjonalne podejście do tematu.

      • Wilku Starszy pisze:

        Jesli Panu sie wydaje, ze to jest takie niespotykane to niech pan wezmie pod uwage, ze za projekt budowy lacznika miedzy DW701 a DW718 zaplacila gmina Brwinow, mimo ze droga bedzie lezala na terenie Pruszkowa. Tak wiec takie rzeczy sie zdarzaja. Dlaczego Brwinow tak zrobil? Bo droga chociaz bedzie w Pruszkowie ulatwi wjazd na A2 mieszkancom gminy Brwinow dojezdzajacych droga od strony Domaniewa.

        Na tej samej zasadzie wezel na A2 w Brwinowie zdejmie duzo ruchu z wezla w Pruszkowie, a wtedy na skrzyzowaniu bedzie mozna dac dluzsza faze zielonego swiatla dla ruchu na wprost z Poznanskiej na autostrade, co zmniejszy korki.
        Krotko mowiac wezel w Brwinowie to zysk dla Pruszkowa wiec powinno nam zalezec zeby powstal. Gdyby GDDKiA postawila warunek ze zbuduje jesli okoliczne gminy sie doloza, to wtedy nalezy sie dolozyc, bo kupujemy poprawe warunkow w Pruszkowie.

      • Wilku Starszy pisze:

        A jesli chce Pan wiecej przykladow dorzucania sie do obcych inwestycji to miasto Pruszkow dorzucilo sie do wykonania projektu tunelu na Dzialkowej mimo ze to inwestycja PKP PLK. Nie podam podstawy prawnej, ale takie rzeczy sie dzieja.

  8. Wilku Starszy pisze:

    „Co więcej na konwencie ciekawe połączenie Paszkowianki z autostradą A2 zaproponował burmistrz Brwinowa Arkadiusz Kosiński.”

    Uśmieję się, jeśli przedstawi pomysł Brwinowianina z wykorzystaniem istniejącego wiaduktu w Koszajcu. Brwinowianin, burmistrz ciebie jednak słucha. 🙂

  9. Anonim pisze:

    Bardzo ważnym problemem jest odbudowa wiaduktu w nowym kształcie. Szkoda, że Marszałek nie jest aż tak zdeterminowany by odkorować Pruszków.

    • Wilku Starszy pisze:

      Ale Paszkowianka będzie miała większy wpływ na odkorkowanie Pruszkowa niż poszerzenie wiaduktu, bo Paszkowianka wyprowadza ruch samochodów z Pruszkowa, a poszerzenie wiaduktu ten ruch powiększa. Wiadukt z dwoma pasami to jest dwa razy więcej samochodów, które później staną na Bolesława Prusa i na Wojska Polskiego na światłach wydłużając korki, które tam są obecnie.
      Nie rozwiążesz sytuacji, jeśli zwiększysz dopływ samochodów poszerzając wiadukt, a odpływy zostawisz bez zmian. Korki przeniosą się w inne miejsce i tam powiększą. To samo pisał Martinez, nie chcecie ufać mi, to zaufajcie jemu.

      • Anonim pisze:

        Ile jeszcze bzdur chcesz tu nam wcisnąć? Poznańska zakorkowana jest głównie przez mieszkańców Pruszkowa. Nie ma opcji by ta droga była nadal jednojezdniowa.

        • Wilku Starszy pisze:

          Po pierwsze nie tylko, bo z tej drogi korzysta tez Piastow, Reguly, Michalowice, Komorow, Brwinow, Podkowa, by dostac sie do autostrady. Oczywiscie nie cale, czesc jedzie przez Moszne i Domaniew. Ilu z nich jezdziloby dalej Poznanska, gdyby mialo alternatywna przeprawe? Ilu mieszkancow Gasina jezdzi przez rondo blukujac je tym, ktorzy jada Poznanska i tez chca sie dostac na druga strone, a niedlugo beda jechac tunelem inna droga?

          Poza tym nie odniosles sie do tego co napisalem, wiec zapytam. Co zrobisz, gdy juz poszerzysz dwukrotnie droge i zwiekszysz dwukrotnie przeplyw samochodow przez wiadukt ktore potem stana na tych samych co dzisiaj swiatlach na Wojska Polskiego i Boleslawa Prusa. Samochodow bedzie dwa razy wiecej, a swiatla te same, wiec korek powiekszy sie dwukrotnie. W uproszczeniu.
          Bedziesz wnioskowal o poszerzenie Boleslawa Prusa do dwoch pasow czy Wojska Polskiego do trzech?

          Zrozum, ze to nie tedy droga. Trzeba budowac drogi alternatywne, a nie caly ruch pompowac w jeden ciag. Przebudowywac w pierwszej kolejnosci miejsca gdzie te drogi sie krzyzuja (wezel A2 za kosciolem), potem dociazac te skrzyzowania poszerzaniem drog dojazdowych).

          To nie Poznanska sama w sobie blokuje ruch tylko niewydolne skrzyzowania na niej. Zastanow sie, czy stoisz w korku by zjechac z ronda w zakorkowana Poznanska albo wiadukt, czy stoisz w korku do ronda by juz za nim pojechac swobodnie? Bo jesli to drugie, to Twoj przejazd blokuje rondo, a nie droga za nim. Analogicznie pytanie zadaj sobie w stosunku do skrzyzowania przed autostrada.
          Powinienes w pierwszej kolejnosci postulowac o przebudowe skrzyzowania i ronda na Poznanskiej.

          • zając pisze:

            @Wilku Starszy: Na jakiej podstawie uważa Pan, że poszerzenie wiaduktu do 2 pasów dwukrotnie zwiększy ilość aut przezeń przejeżdżających? Którędy jeżdżą teraz te samochody, jeśli nie przez ten wiadukt? Wydaje mi się, że wcześniejsza uwaga innego uczestnika dyskusji o tym, że wiadukt służy jako przeprawa przez tory w kierunku autostrady również dla mieszkańców Pruszkowa jest słuszna. Miasto dynamicznie i niestety niekontrolowanie się rozrasta.
            Proszę nie traktować moich pytań jako krytyki, próbuję tylko zrozumieć Pana logikę.

            >Trzeba budowac drogi alternatywne – to prawda. Budowa tzw. paszkowianki jest bardzo potrzebna i prawdopodonbnie powinna mieć wyższy priorytet nad budową wiaduktu. Sytuacja jest jednak taka, że w tej chwili wiadukt się sypie, a o paszkowiance mówi się od dekad i jeśli kiedykolwiek ta droga w ogóle powstanie, to będzie to trwało X lat (województwo nie jest nawet na etapie rozpisywania przetargu na budowę!) i do tego czasu wiadukt musi działać.

            W kwestii tego, że to rondo a nie szerokość Poznańskiej powoduje korki, to racja.

      • och pisze:

        poznanska nie jest odplywem?
        predzej nowy wiadukt postawia niz pierwsza lopate pod paszkowianke wbija. nic nie stoi na przeszkodzie by prowadzic prace rownolegle. poza tym, korki sa w rozne strony, w zaleznosci od pory dnia. jak nie naciagniesz, koszula za krotka.

        • Wilku Starszy pisze:

          Tylko jesli patrzysz na to jadac z centrum do autostrady. Tu z kolei nie wykorzystasz potencjalu nowej trasy bo bedziesz stal w takim samym korku jak obecnie na Wojska Polskiego i Boleslawa Prusa zeby na ten wiadukt wjechac.
          Kiedys ten moment by te droge poszerzyc nastapi, bo Pruszkow rosnie, ale poki co w kolejce stoja inne mozliwosci rozwiazania tego problemu.
          Jesli prawda jest ze kolej stworzyla ostatnia modernizacja kolizje swojej infrastruktury z projektowanym dwupasowym wiaduktem, to nie, nie zbuduja nowego wiaduktu w wersji poszerzonej szybciej niz Paszkowianki, bo beda zalezec od zgody PKP PLK ktora nie wyrazi zgody.

  10. dajan55 pisze:

    Mówi się że podobno nie ma pieniędzy na budowę Paszkowianki – jakoś mnie to nie dziwi jeśli prace przygotowawcze , projekty , konsultacje trwają od kilkudziesięciu lat !?. Za te pieniądze można by już wybudować ze 3 takie drogi . Ale cóż – taki mamy klimat !. Nie chodzi o to aby złapać króliczka …. Słowa te kieruję do wszystkich decydentów od burmistrzów , prezydentów po marszałka i wojewodę. Wyłączam z tego burmistrza Brwinowa który z drogami w gminie zrobił więcej przez 4 lata niż inni od 89 r. Oby i inni to zobaczyli !.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły