Od 1 grudnia kierowcy mogą korzystać z odcinka drogi ekspresowej S8 od Nadarzyna do Żabiej Woli. Przy tej okazji GDDKiA informowała, że jeśli będą sprzyjające warunki pogodowe to do końca roku uda się udostępnić kolejny fragment do Radziejowic. Jednak tak się nie stało.
Zmiany wprowadzono dokładnie w nocy z 30 listopada na 1 grudnia. Kierowcy zyskali możliwość podróżowania dwoma jezdniami na odcinku Przeszkoda – Paszków (11,6 km) oraz na kawałku odcinka Radziejowice – Przeszkoda (ok. 1,5 km). Drogowcy zapowiadali, że jeśli pogoda na to pozwoli to udostępnią kierowcom ostatni z wymienionych wcześniej fragmentów. Niestety okresowy mróz i opady deszczu nie umożliwiły wykonawcy otwarcia jezdni.
Wykonawca nie jest teraz w stanie poinformować kiedy pojawi się możliwość „puszczenia” samochodów na pozostałym odcinku S8. – Do uruchomienia pozostał jeszcze odcinek do Radziejowic. Niestety było zbyt mokro i zimno, żeby udało się otworzyć trasę do końca roku. Takich argumentów używa wykonawca – mówi Małgorzata Tarnowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Rozmawialiśmy z wykonawcą 2 stycznia. Poinformował, że z uwagi na warunki pogodowe nie jest w stanie określić kiedy udostępni ten odcinek trasy szybkiego ruchu – podkreśla.
Drogowcy zaznaczali też, że są w stałym kontakcie z wykonawcą i chcą jak najszybciej udostępnić drogę kierowcom. Mimo wszystko firma Strabag umownie ma czas do lipca tego roku, żeby wybudować kompletną trasę.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Temperatura 5-7 st, brak przymrozków i śniegu faktycznie mocno przeszkadza w prowadzeniu prac na drodze 😀 Żadnego „wykonawcy” tam nie uświadczy już od listopada.
Fakt, że nie było mrozów. Ale było dość mokro. Być może nie udało się przygotować podłoża na układanie betonu. Teraz na budowie snują się pojedynczy robotnicy i maszyny. Z tego co widziałem to na węźle Nadarzyn nie dzieje się kompletnie nic. Dodatkowo gmina rozwaliła przejazd ulicami Na Skaju -> Piwonii -> Magnolii, a wykonawca nie posprzątał brudów na Komorowskiej i nie zmieniono organizacji ruchu na węźle Paszków, więc dojazd z/do Nadarzyna jest mocno utrudniony.
Zatem czekamy na rozpoczęcie sezonu budowlanego w połowie marca i dopingujemy wykonawców, żeby wreszcie się zmobilizowali i skończyli ten kawałek.
Zapewne specjalistą jesteś w dziedzinie budowy dróg?
@szybkilopez: Ty pewnie jesteś specjalistą w dziedzinie budowy dróg – jeżeli tak, to może wytłumaczysz wszystkim tak, żeby zrozumieli, dlaczego nie można było skończyć tej budowy w terminie (czyli do lipca)?