Nie ma chętnych do budowy żłobka? „Oferent spóźnił się”

Urząd miasta w Milanówku unieważnił pierwszy przetarg na zaadoptowanie na żłobek willi przy ul. Warszawskiej. Powód? W wyznaczony terminie nie wpłynęła żadna oferta.

Milanowski magistrat musi zaczynać procedurę od nowa. A jest o co walczyć. Na stworzenie w Milanówku pierwszego miejskiego żłobka władze miasta-ogrodu pozyskały dotację z programu „Maluch+”. Jej wysokość to 1,5 mln zł.

Żłobek ma powstać w willi przy u. Warszawskiej, choć wcześniej pomysł był inny. – Teoretycznie budynek miał być przeznaczony na siedzibę Milanowskiego Centrum Kultury, ale jest to zwykła willa. Na cele kultury nie nadaje się, brak jest możliwości wygospodarowania tam choćby małej sali widowiskowej. Więc aby racjonalnie wykorzystać to miejsce, burmistrz Piotr Remiszewski podjął decyzję, że skoro jest program dający możliwość pozyskania dużych pieniędzy na adaptację takiego budynku, to trzeba działać szybko, szczególnie że w Milanówku nie ma żadnego miejskiego żłobka. Przystąpiliśmy do tego programu i jak widać z dobrym skutkiem – mówił nam zaraz po uzyskaniu dotacji Piotr Iwicki, sekretarz miasta-ogrodu.

Pierwszy przetarg został jednak unieważniony. W wyznaczonym terminie nie zgłosił się żaden chętny.  Co dalej? – Niezwłocznie przystępujemy do ponownego ogłoszenia przetargu. Wiemy, że był oferent, który spóźnił się ze złożeniem swojej propozycji o 7 minut. zgodnie z prawem przetarg musiał zostać unieważniony – mówi nam Piotr Iwicki.

Miasto-ogród ma czas do końca roku, aby wydać pieniądze pochodzące z rządowego programu.