Pojawienie się cyrku w naszym regionie wywołuje skrajne emocje wśród mieszkańców. Jedni nie widzą w tym nic dziwnego, a inni protestują przeciwko wykorzystywaniu zwierząt. Czy to początek końca tradycyjnego formatu cyrków, w którym występowały egzotyczne zwierzęta i nie tylko?
Coraz więcej gmin dołącza do przeciwników, którzy nie wpuszczają na swój teren cyrków ze zwierzętami. Jednak przypomina to trochę walkę z wiatrakami. Dlaczego? Ponieważ gminy nie mogą zabronić cyrkowcom stacjonowania na terenach prywatnych, ani nałożyć na nich żadnych sankcji. Zakaz wstępu może dotyczyć tylko tych cyrków, które wynajmują obszar od miasta. Poza tym, gminom pozostaje jeszcze jedna broń, apel o zaprzestanie pokazów ze zwierzętami.
29 marca cyrkowcy mają pojawić się w Milanówku, jednak miasto-ogród nie wydało zezwolenia na ustawienie namiotu na swojej działce. – Dochodziło do nas wiele negatywnych głosów, w stosunku do tego, że jak mogliśmy pozwolić cyrkowcom na występ w Milanówku. Postanowiliśmy wydać oświadczenie w tej sprawie. Cyrk zgłosił się do nas o wynajem gruntu należącego do miasta jednak my się na to nie zgodziliśmy. Miasto Milanówek jest przeciwne występom cyrkowym, w których biorą udział zwierzęta. Jednak cyrk pojawił się na prywatnym terenie i w tym przypadku nie możemy już nic zrobić – wyjaśnia Daria Gągała z biura promocji milanowskiego magistratu
Gmina Grodzisk Mazowiecki postanowiła wyjść z zapytaniem do mieszkańców. W tym celu zorganizowali sondę internetową. Dla przeciwników cyrkowych występów jej dotychczasowy wynik może być szokujący, bowiem większość mieszkańców uważa, że nie ma nic złego w organizowaniu występów cyrkowych z udziałem zwierząt.
Niemałą burzę wywołał Cyrk Zalewski, który pojawił się 16 lutego na terenie Pruszkowa. Wiele osób bardzo krytycznie wypowiadała się na temat organizowania takich imprez w tym mieście. Została utworzona nawet petycja skierowana do prezydenta Pruszkowa, z prośbą o wydanie zakazu wynajmowania gruntów miejskich (dostępna tutaj). Z tym, że Pruszków od dawna stosuje się do tej zasady, a o cyrkach włodarze wypowiadają się niepochlebnie. – Od dawna namioty cyrkowe rozkładane są na terenach prywatnych, a nie miejskich. W takim przypadku niewiele możemy zrobić – wyjaśnia Andrzej Kurzela, wiceprezydent Pruszkowa.
Niestety na prywatne grunty, samorządy nie mają wpływu. Ostatnią deską ratunku dla przeciwników cyrków jest Koalicja CYRK BEZ ZWIERZĄT. Jej uczestnicy walczą o doprowadzenie do prawnego zakazu wykorzystywania zwierząt na terenie Polski.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.