Nasze szkoły muszą być konkurencyjne

Szkoły ponadgimnazjalne w naszym regionie chcą konkurować z warszawskimi placówkami. Uczniowie wybierają bowiem stołeczne szkoły, bo są one znacznie lepiej wyposażone. Lokalne placówki oświatowe ruszyły więc w pościg.

Szkoły ponadgimnazjalne prowadzone przez Powiat Pruszkowski robią wiele, by do kontynuacji nauki uczniowie wybierali właśnie ich placówki. Zwłaszcza, że młodzież ma coraz większe wymagania. I trudno się dziwić, bo każdy chciałby uczyć się w komfortowych warunkach. Władze powiatu zdają sobie z tego sprawę.

– Przez ostatnie lata samorząd powiatowy dziwił się, dlaczego młodzież odpływa do Warszawy. Dlaczego mamy coraz mniej dzieci uczących się w naszych szkołach, zaledwie 30 proc. gimnazjalistów kontynuowało naukę w powiatowych placówkach ponadgimnazjalnych. Odpowiedź na to pytanie jest prosta: nasza dotychczasowa oferta była uboga, czasem nawet żenująco uboga – mówi Krzysztof Rymuza, wicestarosta powiatu pruszkowskiego. – Staramy się nadrobić wieloletnie zaniedbania dotyczące struktury i wyposażenia szkół. Mówiąc o zaniedbaniach mam na myśli kwestię wyposażenia specjalistycznego szkół. Dzieci, które uczyły się w naszych szkołach w klasach profilowanych, dla przykładu w klasie biologiczno-chemicznej czy matematyczno-fizycznej, aby odbyć chociaż jedne zajęcia praktyczne w laboratorium musiały jechać na wycieczkę naukowo-szkoleniową do któregoś z liceów warszawskich – zaznacza.

Wypełnić szkoły życiem
Taka sytuacja ma się jednak zmienić. Pod koniec ubiegłego roku rada powiatu przeznaczyła
400 tys. zł na doposażenie szkół ponadgimnazjalnych w powiecie. Te środki zostały przeznaczone m.in. na stworzenie pracowni chemicznej w liceum im. Tadeusza Kościuszki. Na początku przyszłego roku ma się zakończyć budowa nowej siedziby liceum im. Tomasza Zana. Jak twierdzą władze powiatu, wszystkie specjalistyczne pracownie w tej placówce oświatowej będą wyposażone w nowoczesne sprzęty.
– Pomimo tego, że mamy dobrych nauczycieli, którzy reprezentują wysoki poziom merytoryczny, stwarzają bardzo dobrą atmosferę do spędzenia czasu w szkole, to jednak warunki  dla zajęć dydaktycznych i możliwość uczenia się na wysokim poziomie technicznym jest koniecznym elementem, jeżeli chcemy zwiększyć poziom nauczania i wypełnić nasze szkoły życiem – podkreśla wicestarosta Rymuza.
A co z innymi szkołami będącymi pod „skrzydłami” powiatu? W Zespole Szkół przy ul. Gomulińskiego ma zostać uruchomiona szkoła mistrzostwa sportowego z klasami piłki nożnej i koszykówki chłopców. Powiat rozważa również nawiązanie współpracy z pływakami czy kolarzami. – Myślimy także o rozwoju szkolenia w zakresie lekkoatletyki, głównie dlatego, że jest tworzony rządowy program, w którym przyznawane będą pieniądze na orliki lekkoatletyczne – mówi Krzysztof Rymuza.

W planie inwestycyjnym powiatu jest także budowa nowego obiektu dla Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Wapiennej w Pruszkowie. W tym przypadku zostanie ogłoszony konkurs na przygotowanie koncepcji i projektu dla budynku. Podobne rozwiązanie zostało zastosowane w przypadku liceum im. Zana.

Wzór kształcenia zawodowego
Pozostają zatem jeszcze dwie placówki. To zbierający niezwykle pochlebne opinie Zespół Szkół im. Stanisława Staszica w Pruszkowie oraz Zespół Szkół im. Fridtjofa Nansena w Piastowie.
Pierwsza z placówek stawiana jest jako wzór jeśli chodzi o kształcenie zawodowe i techniczne. Zamysł władz powiatu jest taki, by piastowski zespół również postawił na ten rodzaj edukacji. – Jeśli szkoła im. Nansena ma się rozwijać, to musi iść w tym kierunku co placówka im. Staszica, która w tej chwili jest najlepiej rozwijającą się szkołą w mieście pod względem liczby uczniów i gałęzi specjalizacji – podkreśla Krzysztof Rymuza.

Wicestarosta dodaje, że zmiany dotyczące szkolnictwa ponadgimnazjalnego w naszym regionie są konieczne. – Nie tworzymy tu jakiegoś „kosmosu”. Po prostu dochodzimy do standardu, który pozwoli porównać warunki pracy w naszych szkołach do warunków w szkołach warszawskich – podkreśla.