Narkotyki, kradziony telefon i brak uprawnień do kierowania

Kierowca zatrzymany do kontroli przez policjantów z Michałowic nie posiadał dokumentów od pojazdu, ani uprawnień do kierowania nim. Jak się później okazało miał przy sobie kradziony telefon.

18 lipca był wyjątkowo pechowym dniem dla jednego z mężczyzn, który poruszał się samochodem ulicami Michałowic. Kierujący podróżował z pasażerem, oboje nie mieli zapiętych pasów. Wykroczenie to zauważyli policjanci i postanowili ich zatrzymać do kontroli. Dalszy rozwój zdarzeń był zaskakujący.
 
W trakcie przeprowadzania kontroli wyszło na jaw, że mężczyzna siedzący za kierownicą pojazdu nie posiada uprawnień do kierowania nim. Również nie miał przy sobie dokumentów od samochodu. Jakby tego było mało funkcjonariusze znaleźli u niego telefon komórkowy poszukiwany przez warszawską komendę na Bemowie.
 
Ponadto w miejscu zamieszkania 37-latka funkcjonariusze ujawnili trzy torebki foliowe tzw. dilerki z porcjami marihuany.
 
Za popełnione wykroczenia drogowe mężczyzna otrzymał mandat, natomiast za posiadanie rzeczy pochodzących z przestępstwa grozi mu do dwóch lat więzienia, a za środki odurzające do trzech lat.