Nadchodzi sezon grzewczy i… cichy zabójca

Jak co roku zanim dojdzie do tragedii strażacy w całej Polsce ruszają z akcją „Nie dla czadu”. Każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla umiera ponad sto osób, tego typu przypadki niestety zdarzają się również i w naszym regionie. Co zrobić, by uchronić się od tragedii?

Póki co temperatury na zewnątrz nie są jeszcze tak niskie aby mocno podkręcać ogrzewanie lub co chwila dokładać do pieca, lecz już wkrótce wszystko się zmieni. Również w październiku nie myślimy aby dodatkowo uszczelniać okna. Sezon grzewczy dopiero się zaczyna, ale już warto mieć na uwadze pewne środki ostrożności. A tych nigdy za wiele.

Problemem jest tlenek węgla, który jest bezbarwny, bezwonny i nie ma żadnego smaku… Nie jesteśmy w stanie go wyczuć. Co prawda zdarza się, że ofiara zatrucia, zanim zaśnie zorientuje się, że jest osłabiona i ma mdłości, ale to wyjątkowo mało skuteczny sposób na obronę przed czadem. Na ogół człowiek jest coraz słabszy, w końcu traci przytomność i jeśli nikt w porę nie zareaguje – umiera.

Źródłem tlenku węgla są źle użytkowane urządzenia grzewcze, wadliwe przewody kominowe i wentylacyjne. Zatem jak się uchronić przed czadem? Trzeba zadbać o stan techniczny wspomnianych urządzeń. Ważna jest drożność kominów i wentylacji. W żadnym wypadku nie możemy zatykać kratek wentylacyjnych w oknach. Z racji tego, że nie jesteśmy w stanie poczuć obecności tlenku węgla powinniśmy wyposażyć się czujniki. Takie urządzenia kosztują niewiele, a może nam uratować życie.

Jeśli podejrzewamy, że w pomieszczeniu jest już czad wtedy przewietrzmy je otwierając okna i w razie potrzeby wezwijmy straż pożarną lub pogotowie.