Na basen w Piastowie trzeba poczekać

Mieszkańcy Piastowa od kilku lat podkreślają, że w mieście przydałby się basen. Miejscy włodarze zaznaczają, że pomysł jest analizowany, ale...

Pływalnie działają w Raszynie, Pruszkowie, Grodzisku Mazowieckim i Ożarowie Mazowieckim. Chętni mogą na basen wybrać się do Ursusa czy Włoch. Warto również pamiętać o ofercie mszczonowskich term. Mimo dość bogatego wyboru pływalni mieszkańcy Piastowa chcieliby mieć basen u siebie w mieście. Wiele osób uważa, że pływalnia powinna działać już od kilku lat. 

Jak na ten pomysł zaopatrują się Piastowscy włodarze? – Ten temat analizowaliśmy kilkanaście lat temu, gdy baseny powstawały w Pruszkowie i Ożarowie. Z punktu widzenia jednorazowego wysiłku inwestycyjnego to jeszcze można próbować jakoś to rozwiązać. Natomiast problem jest z olbrzymimi kosztami eksploatacji. Mając takie wyzwania jak spłata obligacji czy budowa liceum Mickiewicza, basen byłby dodatkowym obciążeniem – mów nam Grzegorz Szuplewski, burmistrz Piastowa. – Dziś łatwiej jest dofinansować szkole dojazd do innych basenów niż utrzymywać taki obiekt. Dziś wiele gmin, które wybudowały baseny ma problemy z eksploatacją – dodaje. 

Według burmistrza Piastowa roczny koszt utrzymania basenu w Piastowie mógłby wynieść nawet milion złotych. – To może nie jest duża kwota z punktu widzenia naszego budżetu, który jest już całkiem spory. Mimo to szkoda tego miliona, bo za tę kwotę możemy zrealizować inne potrzebne mieszkańcom inwestycje, jak budowa kanalizacji, odwodnienia czy remont drogi. Dopóki nie zrealizujemy tych podstawowych potrzeb mieszkańców budowa basenu będzie dla nas tematem pobocznym – zaznacza Grzegorz Szuplewski.