Korki na trasach dojazdowych do Warszawy

Rozpoczął się koncert thrash metalu na warszawskim Bemowie. Nie wszyscy jeszcze dotarli na miejsce, stąd na drogach dojazdowych do stolicy tworzą się ogromne korki. Dodatkowo utrudnieniem jest tramwaj, który się wykoleił.

Miłośnicy ciężkich brzmień wokół lotniska gromadzili się od rana. Jednak wciąż na miejsce docierają kolejni fani. Wielu z nich stoi w korkach na Alejach Jerozolimskich i Trasie Poznańskiej. Część zostawia samochody na wysokości Ursusa i pieszo zmierza na Bemowo. To również utrudnia ruch.

Dodatkowym powodem korka na Trasie Poznańskiej jest tramwaj, który wykoleił się na skrzyżowaniu ul. Połczyńskiej i Powstańców Śląskich.

Korek jest również w Alejach Jerozolimskich. – To typowa, codzienna sytuacja, choć spodziewamy się, że wśród kierowców są również ci, którzy zmierzają na koncert – powiedział nam Rafał Marczak z warszawskiej policji.

Utrudnień trzeba się również spodziewać późnym wieczorem. Koncert zakończy się ok. godz. 23.00. Wtedy 70 tys. fanów wyruszy w drogę powrotną.

Występy rozpoczęły się o godz. 16.00. Najpierw na scenie pojawił się polski zespół Behemoth. To support do Wielkiej Czwórki, jaką stanowią Anthrax, Megadeth, Slayer i słynna Metallica.