Modernizacja osiedla na Papierni się wydłuży

Remont osiedla przy ul. Broniewskiego w Pruszkowie nieco się wydłuży. Wszystko przez unieważnienie przetargu na remont dwóch ostatnich budynków.

O problemach mieszkańców Papierni, bo tak potocznie nazywa się osiedle przy ul. Broniewskiego w Pruszkowie pisaliśmy już wielokrotnie. Wszystko zaczęło się od wizyty lokatorów znajdujących się tam budynków na jednej z sesji rady miejskiej. Mieszkańcy podkreślali, że osiedle jest zapomniane przez wszystkich, a oni sami czują się jakby mieszkali na końcu świata.

Owocem interwencji była wizyta pruszkowskich włodarzy i radnych na terenie osiedla. Padły wtedy deklaracje, że znajdujące się tam budynki zostaną wyremontowane. Przez ostatnie lata deklaracje są skrzętnie wypełniane. Na generalny remont czekają jeszcze tylko dwa budynki z numerami 1A i 1B. Pierwszy przetarg na remont wspomnianych bloków został jednak unieważniony. Powód? Brak chętnych.

Towarzystwo Budownictwa Społecznego „Zieleń Miejska” ogłosiło kolejne postępowanie. Co ciekawe opóźnienie związane ze znalezieniem wykonawcy nie wpłynęło na termin realizacji inwestycji. Według dokumentacji przetargowej remont obu budynków ma się zakończyć na przełomie lipca i sierpnia 2018 r.

Jaki zakres prac obejmuje inwestycja? W budynku z numerem 1A ma zostać wykonany remont pokrycia dachowego, klatki schodowej oraz elewacji zewnętrznej. Planowana jest również wymiana drzwi i okien. W lokalach,w których nie ma łazienek zostaną wydzielone odpowiednie pomieszczenia do ich aranżacji. W budynku pojawi się również ciepła woda i centralne ogrzewanie.  Zakres prac w budynku 1 B obejmuje praktycznie te same roboty do wykonania.

Zainteresowane firmy do piątku mają czas na zgłaszanie swoich ofert. A co jeśli i tym razem nie będzie chętnych? – Będziemy ogłaszać przetarg do skutku. Problemu nie stanowi finansowanie, bo pieniądze na tę inwestycję mamy. Kłopot w tym, że brakuje firm chętnych do realizacji zadań, ponieważ nie mają siły roboczej. Zwyczajnie brakuje rąk do pracy – mówi nam Zbigniew Piotrzkowski, prezes TBS „Zieleń Miejska”. – Nam zależy na czasie, ponieważ chcieliśmy by prace rozpoczęły się od montażu instalacji grzewczych, tak aby jeszcze tej zimy ciepło pojawiło się w domach mieszkańców – zaznacza Piotrzkowski.