Mandat Piotra Miszczuka wygaszony prawidłowo

Wracamy do sprawy mandatu nadarzyńskiego radnego. Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że wygaszono go zgodnie z prawem.

Zdaniem sądu decyzja jest ostateczna, a wygaszenie mandatu prawomocne. Motorem napędowym całej sprawy było niezłożenie w terminie oświadczenia majątkowego przez dwóch radnych: Piotra Miszczuka i Marcina Zaborowskiego. Wygaśnięcie mandatu drugiego z nich uprawomocniło się w październiku.
 
Miszczuk tłumaczył się, że nie mógł wypełnić swojego obowiązku m.in. z winy Poczty Polskiej. Placówka mieści się w budynku Urzędu Gminy Nadarzyn. Przez co, jego zdaniem, pracownicy obydwu jednostek są powiązani, a listonosz celowo nie doręczył mu korespondencji. Sąd powołując się na statut gminy i prawo pocztowe uznał, że mandat wygaszono prawidłowo, a działania gminy były prawidłowe.
 
Przypomnijmy. W listopadzie 2014 r. odbyły się wybory samorządowe. Piotr Miszczuk i Marcin Zaborowski startujący z ramienia klubu „Zielona Gmina” wygrali w swoich okręgach. W grudniu nastąpiło zaprzysiężenie nowych radnych. Od tego czasu każdy z nich musiał w ciągu 30 dni złożyć oświadczenie majątkowe. Termin ten upłynął 5 lutego. Jeszcze w styczniu tego roku przypomnienie o wypełnienie obowiązku przesłała im przewodnicząca rady gminy. Jednak mężczyźni tłumaczyli się, że żadnego listu nie otrzymali.
 
Dwaj radni twierdzili, że termin do złożenia oświadczenia był nieodpowiedni, próbowali usprawiedliwiać się problemami osobistymi, przez które nie mogli odebrać przesyłki, a także winą obarczali radę gminy.
 
6 marca 2015 r. podczas V sesji Rady Gminy Nadarzyn wygaszono mandaty obydwu radnym. Marcin Zaborowski i Piotr Miszczuk nie pogodzili się z tą decyzją i zaskarżyć ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. 18 maja sąd oddalił skargi. Później sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
 
Gminę Nadarzyn czekają nowe wybory uzupełniające w okręgach, których startowali dwaj radni. Odbędą się one w przyszłym roku.