Portugalski klub słynie z dobrej pracy z młodzieżą. Wystarczy wspomnieć, że w szeregach lizbońskiego zespołu wychował się Cristiano Ronaldo. Sporting przyjedzie do Pruszkowa po zwycięstwo, które będzie gwarantem awansu do dalszych gier. Strata punktów z Legią może przekreślić marzenia Portugalczyków. Obecnie Sporting zajmuje 2. lokatę w tabeli grupy F z sześcioma punktami, trzecia Borussia ma ich pięć i w najbliższej kolejce zagra z liderem z Madrytu.
Młoda Legia napsuła nieco krwi faworytom. Co prawda zespół Krzysztofa Dębka wywalczył tylko dwa punkty i jest ostatni w tabeli, ale w każdym meczu stawiał rywalom trudne warunki. Legia zdobywała punkty w Lizbonie (2:2) i Dortmundzie (3:3). Również z Realem toczyła zacięte boje (2:3 i 1:2). Młodzi legioniści nie mają się czego wstydzić, bo strzelili więcej bramek niż najbliższy rywal. Piłkarze z Łazienkowskiej w 5. kolejkach zdobyli 8 goli, a Sporting o dwa mniej. Z pewnością w Pruszkowie będziemy świadkami ciekawego spotkania.
7 grudnia o 16.00 na stadionie przy ul. Bohaterów Warszawy 4 powieje Ligą Mistrzów w wydaniu młodzieżowym. Dlaczego wybór padł na Pruszków? – Mamy dobry kontakt z Legią. Dodatkowo stadion spełnia wszystkie wymagania UEFA. W okresie zimowym niezbędne jest zapewnienie odpowiednich warunków, a mamy podgrzewaną murawę, która znajduje się w dobrym stanie – mówi Józef Binda, dyrektor Miejskiego Zarządu Obiektów Sportowych w Pruszkowie. – Cieszy nas, że do Pruszkowa zawita Młodzieżowa Liga Mistrzów. Mówimy o rozgrywkach na wysokim poziomie i o ogromnym prestiżu – dodaje.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
