Konsultowali projekt wiaduktu czy nie?

Pruszków

Temat planowanej przebudowy wiaduktu nad torami PKP w Pruszkowie budzi wiele emocji. W ostatnim czasie jeden z mieszkańców opublikował na forach internetowych pismo, które wskazuje, że drogowcy nie konsultowali się w tej sprawie z kolejarzami.

Pierwotne założenia przebudowy wiaduktu w Pruszkowie dotyczyły wybudowania gigantycznego węzła drogowego z bezkolizyjnymi zjazdami. Te plany szybko trafiły do szuflady, bowiem koszt ich realizacji okazał się zbyt duży. Problem więc pozostał, bo wiadukt nad torami PKP musi przejść gruntowną modernizację, która zakłada jego budowę praktycznie od zera.

Początkowo MZDW planowało budowę nowej przeprawy obok istniejącego wiaduktu, przełożenie ruchu na nową konstrukcję i rozbiórkę starego wiaduktu. Dziś wiadomo już, że nowa przeprawa będzie budowana „w śladzie” istniejącej. To oznacza, że Pruszków na około dwa lata zostanie pozbawiony wiaduktu w tym miejscu.

W naszej ostatniej publikacji rzeczniczka Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich Monika Burdon poinformowała że: – Przeprowadzona w ciągu ostatnich lat przez PKP PLK S.A. modernizacja linii kolejowej w znaczący sposób utrudniła możliwość zlokalizowania wiaduktu obok istniejącego obiektu, bowiem wówczas miałaby miejsce kolizja z bramkami trakcyjnymi znajdującymi się nad rozjazdami torowymi.

Wiele osób uznało, że to kolejarze zablokowali możliwość budowy nowej przeprawy w innym miejscu. Jeden z mieszkańców na forach internetowych zamieścił pismo, które również na to wskazuje. „Informujemy, że odniesienie do kwestii ewentualnego naruszenia trwałości i utraty dofinansowania unijnego będzie możliwe, gdy będzie znany zakres działań związanych z przebudową wiaduktu w ciągu ul. Poznańskiej (…) wraz z zakresem ewentualnej ingerencji w przedmiotowy projekt” – czytamy w piśmie.

Pojawia się zatem pytanie czy MZDW skonsultowało projekt, czy może samodzielnie uznało, że „nie da się” tego zrealizować?

Okazuje się jednak, że projekt nowej przeprawy i w to kilku wariantach trafił do kolejarzy. 
– W 2017 roku PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zaopiniowały przedstawione warianty dotyczące budowy wiaduktu nad linią kolejową. Uzgodniony został wariant IA bez podpory pośredniej na międzytorzu – poinformował nas lakonicznie Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK.

Poprosiliśmy również drogowców o dokładne informacje dotyczące konsultacji z kolejarzami. – W toku każdego procesu projektowego, którego przedmiotem jest krzyżowanie się dwóch dróg 
(w tym przypadku bezkolizyjne skrzyżowanie drogi wojewódzkiej z linią kolejową), wymagane jest pozyskanie warunków technicznych od zarządcy infrastruktury, z którą realizowana przez nas inwestycja się krzyżuje i ewentuanie koliduje. Nie inaczej było w przypadku projektowania budowy wiaduktu w ciągu DW 718 nad linią kolejową nr 1 i 447. Projekt jest realizowany w oparciu o warunki techniczne wydane przez PKP PLK S.A. (z dnia 19.10.2016 r.). Zarządca linii kolejowej wskazał, aby budowa wiaduktu była realizowana bez posadowienia podpór w pasie kolejowym (obecny wiadukt posiada podpory w pasie kolejowym) oraz określił pionową skrajnię (odległość od główki szyny do spodu przęsła wiaduktu), która znacząco wybiega poza jej obecny wymiar. Powyższe warunki techniczne dotyczyły zarówno wariantu zakładającego budowę wiaduktu w jego obecnym miejscu, jak i wariantu zakładającego budowę wiaduktu obok istniejącego wiaduktu – wyjaśnia Monika Burdon, rzecznik MZDW. – Ponadto wariant zakładający budowę wiaduktu obok istniejącego obiektu ingerował w infrastrukturę kolejową (kolizja z bramkami trakcyjnymi znajdującymi się nad rozjazdami torowymi), co wiązałoby się ze znacznym kosztem przebudowy infrastruktury kolejowej i dodatkowymi opłatami jakie Województwo Mazowieckie poniosłoby z tytułu wstrzymania ruchu na linii kolejowej na czas przebudowy infrastruktury kolejowej. Biorąc pod uwagę powyższe utrudnienia w toku dalszej realizacji procesu projektowego PKP PLK S.A.  (pismem z dnia 09.02.2017 r.) pozytywnie zaopiniowało i wskazało za preferowany do realizacji wariant zakładający budowę wiaduktu w miejscu obecnego obiektu, co pozwoli uniknąć przebudowy ww. infrastruktury kolejowej. Dalszy proces projektowy jest zatem realizowany zgodnie ze wskazaniami PKP PLK S.A., czyli zakłada się budowę wiaduktu w ciągu DW718 w jego dotychczasowym śladzie – dodaje.

Z wizją budowy nowej przeprawy w miejscu istniejącego wiaduktu nie godzą się zarówno władze starostwa powiatowego jak i miasta. O ile starostwo wydało pozytywną opinię na temat projektu to dotyczyła ona jedynie połączenia DW718 z ul. Bolesława Prusa. – Opinia nie dotyczyła samych rozwiązań komunikacyjnych a jedynie geometrii jezdni oraz chodnika drogi powiatowej nr 3124 W ul. B. Prusa w Pruszkowie. Nasza opinia dotyczyła wyłącznie połączenia drogi 718 na wiadukcie z drogą powiatową ul. B Prusa, a nie opiniowaliśmy wiaduktu jako całości – podkreśla Klaudia Chmiel, naczelnik Wydziału Inwestycji i Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Pruszkowie. – Warto podkreślić, że zarząd powiatu pruszkowskiego kilkukrotnie przedstawiał stanowisko w sprawie budowy wiaduktu i rozbiórki istniejącego wiaduktu m.in. na naradach technicznych w siedzibie MZDW. Zarząd powiatu proponował alternatywne rozwiązania komunikacyjne, co niestety nie zostało wzięte pod uwagę – dodaje.

Podobny głos płynie ze strony władz Pruszkowa. Prezydent Paweł Makuch wielokrotnie podkreślał, że będzie chciał podjąć działania i rozmowy. – Będziemy rozmawiać z marszałkiem, by wpłynąć na tę inwestycję, tak by była dostosowana do potrzeb naszego miasta – podkreślali na jednym ze spotkań z mieszkańcami włodarze miasta.

Okazja do tych rozmów nadarzy się już 12 lutego. Wtedy marszałek województwa Adam Struzik ma pojawić się w Pruszkowie.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Komentarze 23

23 odpowiedzi na “Konsultowali projekt wiaduktu czy nie?”

  1. MieszkankaPruszkowa pisze:

    Remont, modernizacja czy tam budowa nowej przeprawy jest w interesie nie tylko Pruszkowa. Trzeba tam wybudować przeprawę B prawdziwego zdarzenia, a nie po jednym pasie jak fo tej pory.
    Są to kpiny! Pruszkow stać na poważna inwestycje bez blokowania już istniejącego gigant korku i PKP.

  2. Porucznik Jaszczuk pisze:

    Szanowni, tak nie moze byc, przeciez to bedzie totalny paraliz miasta. Chyba trzeba sie przeciwstawic. To My placimy podatki i mamy prawo wymagac. NIC O NAS BEZ NAS

    • MieszkankaPruszkowa pisze:

      Dokładnie tak.
      Pozwalają budować duże osiedla, ale infrastrukturę nie dopasowują.
      Zaraz będzie tak jsk na Mordorze.

      • Anonim pisze:

        Zaczął Starzyński, którego nie ma w Pruszkowie ale jest w Grodzisku! Można z niego zrobić blokade. !!!

  3. Pruszkowianin pisze:

    W zasadzie to jakie są alternatywy dla projektu MZDW? Czy można to zrobić inaczej?

  4. jan groszek pisze:

    „..Pierwotne założenia przebudowy wiaduktu w Pruszkowie dotyczyły wybudowania gigantycznego węzła drogowego z bezkolizyjnymi zjazdami. Te plany szybko trafiły do szuflady, bowiem koszt ich realizacji okazał się zbyt duży…”

    A na czarny brzydki budynek na zniczu to pieniądze były. Skoro już budować od nowa to już właściwie, a nie za kilka lat odgrzewać problem.

    • chwila pisze:

      CKiS wybudowało miasto, wiadukt buduje województwo.
      Tak, kasę która poszła na to czarne pudło można było wydać lepiej, ale miasto nie ma nic do budowy wiaduktu.

      • jan groszek pisze:

        ale miasto też ma coś do powiedzenia. Ogólnie to potrzebna tu koordynacja województwo-miasto-kolej. Spychologia była za starzyńskiego, teraz miasto powinno się zainteresować najważniejszą inwestycją, bo akurat nic ważniejszego nie ma. I to co z tego powstanie będzie się ciągnąć przez lata. Obwodnicy od strony Piastowa się nie zrobi, już są protesty. Z drugiej strony to też cienko to widzę, szczególnie że tiry do MLP muszą dojechać i droga przez wiadukt jest najszybsza.

  5. Marco Burak pisze:

    Pan Struzik to już dawno powinien ustapic, wiadomo że jego rządy to tylko wpadki i nic dobrego to nie wróży

  6. Pruszkowianin pisze:

    No to w obliczu remontu caly ruch do i z A2 przerzuci sie na Parzniew i Dzialkowa. Zbikow bedzie totalnie odciety od cywilizacji, co akurat mnie nie martwi, bo cywilizacja tylko na tym skorzysta. Rodzi sie pytanie jak wytrzymaja nawalnice aut drogi typu Dzialkowa?

    • chwila pisze:

      Od mieszkańców Żbikowa to prosze się tutaj odstosunkować! Akurat ta część Pruszkowa ma najbliżej do wjazdu na autostradę i najkrótszy dojazd do Warszawy i nie potrzebuje wiaduktu żeby się tam dostać, w przeciwieństwie do tej niby to bardziej cywilizowanej części tego prowincjonalnego miasta.

  7. Gdzie i o której godzinie? pisze:

    Gdzie dokładnie i o której godzinie będzie Marszałek Struzik?

  8. Zgredzio pisze:

    W Pruszkowie takie wiadukty powinny być z trzy.. żeby najwieksze miasto aglomeracji warszawskiej musiało sie przeciskać przez jeden mały wiadukcik na tak uczęszczanej lini kolejowej, to jest skandal!

  9. Gelsdorf pisze:

    Struzik zacznij rozmawiać z samorządem

  10. Anonim pisze:

    To kiedy blokujemy wiadukt? Bez protestu mieszkańców raczej się nie obędzie.

    • jan groszek pisze:

      to lepiej zablokować budynki powiatu i UM, samorządowcy do pracy nie muszą dojeżdżać daleko, więc wiadukt im nie potrzebny.

      • chwila pisze:

        Chyba urząd marszałkowski blokować jeśli już. Przecież masz wyraźnie napisane, że zarówno władze miasta jak i powiatu interweniowały w MAZOWIECKIM Zarządzie Dróg WOJEWÓDZKICH. Niestety prawo jest tak skonstruowane, że sobie mogą gadać, a MZDW wcale nie musi tego brać pod uwagę. Prawo jest pisane na Wiejskiej, a nie w starostwie albo ratuszu. Niedługo są wybory – idź głosuj i wybierz takich ludzi, którzy będą się zajmować rzeczywistymi problemami ludzi, a nie samymi sobą i problemami, które sami tworzą.

  11. Wiadukt 2x2 pisze:

    To jest kpina. PKP PLK nie bierze w ogóle interesu mieszkańców Pruszkowa, którzy już stoją i nadal będą stać w korkach. MZDW chowa głowę w piasek i próbuje odbudować wiadukt najtańszym kosztem. Takie rozwiązanie jest nie do przyjęcia.

    • chwila pisze:

      PKP PLK zachowuje się jakby budowało linie kolejowe na pustyni, a nie poprzez miasto z 60 tys. mieszkańców. Tak jest nie tylko w przypadku wiaduktu, ale i cały ten remont ciągnący się w nieskończoność to potwierdza.

  12. olo pisze:

    Kpina to mało powiedziane

  13. Zzz pisze:

    Na całość trzeba spojrzeć nie w perspektywie jednego roku budżetowego, ale przyszłych 50 lat. Miasto się rozwija i trzeba być zawsze o ten jeden krok do przodu. Przykład A2 – dobudowa trzeciego pasa (Warszawa – Łódź), a dlaczego nie zbudowano odrazu trzech pasów? Na wszystko patrzymy, tu i teraz.

    • jan groszek pisze:

      i tu jest problem. Na różne dziwne inwestycje (CKiS, tor dla kolarzy, jakieś imprezy plenerowe) pieniądze są, a na najważniejszej inwestycji chcą oszczędzić, czyli wydać więcej, ale rozłożone na kilka lat)

  14. Anonim pisze:

    No to szkoda, że kalkulacje objęły koszt jaki poniesie inwestor na rzecz PLK a pominięto koszt jaki poniosą kierowcy i mieszkańcy w związku z dwuletnim brakiem wiaduktu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły

Najczęściej komentowane