Koniec z nieproszonymi, zwierzęcymi gośćmi

Kontrola sanepidu i przeprowadzenie deratyzacji – taki finał mają doniesienia o pojawieniu się gryzoni w markecie Tesco w Piastowie. W sklepie przeprowadzono deratyzację.

Sprawę opisywaliśmy miesiąc temu. – W Tesco w Piastowie sprzedają czipsy z „bonusem”. Są nim mysie odchody w kartonie i poprzegryzane opakowania. Zwróciłem uwagę pracownikom, ale dzień później było to samo. Miejmy nadzieję, że do tej „niespodzianki” nie dojdą jakieś choroby – poinformował nas wówczas jeden z czytelników. Na dowód przedstawił fotografie, na których widać grudki przypominające odchody gryzoni i poprzegryzane opakowania z czipsami. A wszystko to na palecie w sklepie.  

Te doniesienia wywołały lawinę komentarzy naszych czytelników. Nic dziwnego, bo piastowskie Tesco to jedno z najpopularniejszych miejsc zakupów, położone jest bowiem tuż przy ruchliwych Alejach Jerozolimskich. 

Jak zapewniła nas wtedycentrala firmy: – Sprzedawanie wysokiej jakości produktów jest dla nas priorytetem, dlatego we wszystkich sklepach Tesco obowiązują rygorystyczne reguły dotyczące szkodników. Natychmiast po zauważeniu nieproszonego zwierzęcego gościa wzywana jest specjalistyczna firma, która w humanitarny sposób wypłasza go poza teren sklepu.

Jednak po naszej interwencji w piastowskim markecie zarządzono kontrolę. Zareagował też pruszkowski sanepid, który pojawił się na miejscu, aby sprawdzić przestrzeganie procedur. Co z tego wynikło? – Jesteśmy po kontroli, przez firmę zostały podjęte czynności deratyzacyjne. W tej chwili nie ma tam żadnych zagrożeń sanitarno-epidemiologicznych – mówi dr Agata Wolska-Adamczyk, dyrektor pruszkowskiej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. – Wszystko to, co powinno, zostało przez sklep wykonane – dodaje.

Wygląda więc na to, że w markecie w Piastowie można już bez obaw robić zakupy, a klienci nie powinni obawiać się widoku gryzoni.