Konfliktowy pomnik Krzyża Grunwaldu

Ostatnia merytoryczna sesja w tej kadencji rady miejskiej w Grodzisku Mazowieckim była wyjątkowo emocjonująca. Radni podjęli uchwały w sprawie podwyższenia podatków na rok 2011 od nieruchomości, środków transportu i posiadania psa. Ustanowiono też zakaz wprowadzania do obrotu dopalaczy na terenie Grodziska. Temperatura dyskusji wzrosła przy zmianach w budżecie gminy na 2010 rok oraz uchwale w sprawie wzniesienia pomnika Krzyża Grunwaldu przy Placu Wolności.

Zanim radni zajęli się porządkiem obrad nagrodzono kilkunastu mieszkańców sołectw gminy, którzy przekazali dary rzeczowe, by pomóc powodzianom. Ogłoszono też laureatów konkursu na najładniejszą posesję w kilku kategoriach, np. balkony, czy zielone ogrody. Przyznano też stypendia burmistrza młodym sportowcom gminy.

Radni zmienili budżet kończącego się roku. Zwiększono m.in. wydatki na transport publiczny o 150 tys. zł, dołożono 50 tys. zł na promocję samorządu i 100 tys. zł na utrzymanie zieleni. Zdecydowali też o podniesieniu stawek podatku od nieruchomości. Wszystko po to, by zwiększyć wpływy do budżetu. Postanowiono zwiększyć podatek od budynków i ich części mieszkalnych z kwoty 0,65 zł/1 mkw powierzchni użytkowej, na 0,67 zł/mkw, czy podatek od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej z 20,40 zł/ mkw na 20,95 zł/mkw. Rajcy jednogłośnie zadecydowali też o wzroście stawek podatku od środków transportu, w każdej stawce o 10 procent oraz podatku od posiadania psa z 50 zł na 55 zł.

Wzorem innych miast i gmin radni przyjęli uchwałę zakazującą wprowadzanie do obrotu dopalaczy na terenie Grodziska Mazowieckiego. Burmistrz Grzegorz Benedykciński nie krył, że uchwała ma charakter intencyjny. – Chodzi o pokazanie, że nie zgadzamy się, wyrażamy dezaprobatę wobec handlu dopalaczami. Mam nadzieje, że działania podjęte przez rząd zakończą się sukcesem i dopalacze nie będą już nigdzie sprzedawane – mówił Benedykciński.

Przy uchwale dotyczącej wzniesienia pomnika Krzyża Grunwaldu przy Placu Wolności, z okazji 600. rocznicy zwycięskiej bitwy, pojawiły się wnioski o odłożenie tej sprawy na czas po wyborach samorządowych. Pomnik miałby być sfinansowany ze środków, jakie zgromadzi na ten cel specjalnie powołany komitet. Część radnych poddawała w wątpliwość zasadność stawiania w tym miejscu pomnika, ponieważ stoi tam już krzyż. Ostatecznie uchwała ta nie weszła pod obrady.

Radny Roman Ignasiak zdjęcie tego punktu z porządku obrad potraktował jako likwidację oddolnej inicjatywy społecznej. – Takie inicjatywy należy wspierać, a nie utrącać – mówił radny Ignasiak. Burmistrz Benedykciński tonował dyskusję, zapewniając, że pomysł jest dobry. – Sprawa krzyży w Polsce jest teraz napięta. Nie chcę by odniesiono wrażenie, iż na sesji odbywa się walka krzyżowa. Inicjatywa jest słuszna, jednak nie róbmy nic pochopnie. Trzeba zrobić projekt i przeprowadzić konsultacje społeczne – dodał burmistrz.

Na zakończenie 49. sesji rady burmistrz podziękował wszystkim za cztery lata współpracy.