Komunikacja zastępcza wielką niewiadomą

Region

Choć do rozpoczęcia remontu podmiejskiej linii kolejowej na odcinku Warszawa Włochy-Grodzisk Mazowiecki pozostał prawie rok, to wstrzymanie ruchu pociągów już dziś spędza sen z powiek wielu pasażerom.

O planach kolejarzy informowaliśmy wielokrotnie, ale organizacja prac i komunikacji zastępczej wciąż wywołuje więcej pytań niż odpowiedzi. Szczególnie, że kolej dla wielu mieszkańców naszego regionu jest podstawowym sposobem dojazdu do pracy i szkoły. Po rozpoczęciu modernizacji linii podmiejskiej pasażerowie będą musieli przesiąść się do autobusów komunikacji zastępczej lub zmienić środek transportu na własne auto. Chaos i ścisk, jakie będą temu towarzyszyły, nietrudno sobie wyobrazić. 

Kiedy rozpocznie się ten komunikacyjny horror? – Prace przy całkowitym zamknięciu linii zaplanowane są od września 2017 roku. Wcześniej, między majem a sierpniem prowadzone będą roboty przygotowawcze polegające między innymi na montażu konstrukcji odciążających. Prowadzimy kolejny etap postępowania przetargowego, wybrani przez nas wykonawcy otrzymali zaproszenia do składania ofert – mówi Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK. 

Na pytanie o komunikację zastępczą nie otrzymaliśmy wyczerpującej odpowiedzi. – Cały czas prowadzimy rozmowy i analizujemy warianty dla zastępczej komunikacji autobusowej. Jej wprowadzenie jest zaplanowane od września 2017 roku. Ostateczny schemat funkcjonowania będzie odpowiednio wcześniej przekazany pasażerom oraz mieszkańcom – zapewnia Jakubowski. Więcej o kulisach negocjacji dotyczących organizacji komunikacji zastępczej mówią nam samorządowcy. 

Każdy z samorządów samodzielnie walczy o dogodną dla swoich mieszkańców organizację autobusowej komunikacji zastępczej. Ale nie każdy otrzymał jeszcze deklarację, że postulaty zostaną spełnione. – PKP PLK mają zapewnić komunikację zastępczą, ale jeszcze nie wiemy jak to będzie wyglądać. Do niej dostosowana zostanie komunikacja miejska, mamy na to rezerwę budżetową – mówi Wiesława Kwiatkowska, burmistrz Milanówka. Czas przejazdu z miasta-ogrodu do Warszawy szacowany jest aż na… 75 minut. To dwukrotnie dłużej niż  pociągiem Kolei Mazowieckich, a i tak mowa tu o rozkładowej jeździe, bez uwzględnienia ewentualnych korków i utrudnień. 

O organizację komunikacji zastępczej obaw nie mają władze Pruszkowa. – Wszystko mamy już z kolejarzami dopięte. Komunikacja będzie dedykowana specjalnie dla Pruszkowa. Oprócz autobusów przejeżdżających tranzytem od strony Grodziska i Brwinowa, będą autobusy specjalnie dla naszych mieszkańców. Pętla ulokowana zostanie przy osiedlu Staszica – mówi Andrzej Kurzela, wiceprezydent Pruszkowa. 

Niepokój pruszkowskich władz budzi co innego. – Mam nadzieję, że nie pojawią się żadne problemy z procedurami i PKP PLK poradzi sobie z tym zadaniem. Te harmonogramy są bardzo napięte i na granicy. Do modernizacji linii podmiejskiej dostosowany jest termin remontu Al. Jerozolimskich, który ma być skończony do września przyszłego roku, bo autobusy komunikacji zastępczej będą kursowały m.in. trasą nr 719. W związku z tym, nie można zacząć wcześniej, później także nie. To trudny projekt, bardzo kosztowny, przebiegający przez tyle miejscowości – zaznacza wiceprezydent miasta. 

Wspomniany remont Al. Jerozolimskich to poszerzenie tzw. „wąskiego gardła”, czyli wlotówki do Pruszkowa od strony Warszawy. Drogowcy mają rozpocząć go jeszcze w tym roku i zakończyć prace najpóźniej 31 sierpnia 2017 r. Nałożenie się tego przedsięwzięcia z modernizacją na kolei oznaczałoby dla Pruszkowa komunikacyjny paraliż.  

W nieco lepszej sytuacji są pasażerowie z Grodziska Mazowieckiego. Stamtąd pociągi mają odjeżdżać, a w stronę stolicy i z powrotem będą jechać po torach dalekobieżnych. Rozkład jazdy ulegnie zmianie i kursów będzie mniej, ale uzupełnienie mają stanowić połączenia autobusowe.

Podobnie jak w Pruszkowie, specjalna pętla dla autobusów komunikacji zastępczej powstanie w Brwinowie. Ulokowana zostanie przy cmentarzu, a jej budowę sfinansuje urząd gminy. Zgodnie z zapewnieniami burmistrza Arkadiusza Kosińskiego, PKP PLK zgodziły się już na uruchomienie połączenia autobusowego Brwinów-Warszawa Zachodnia bez przystanków pośrednich. Gmina zadba też o łatwy dojazd do stacji WKD w Otrębusach
i PKP w Błoniu. 

Remont linii kolejowej nr 447 obejmie 22-kilometry torów, naprawę czterech mostów i trzech wiaduktów, przebudowę peronów i stacji, budowę nowego przystanku w Parzniewie i tunelu w ciągu pruszkowskiej ulicy Działkowej. Prace mają potrwać 15 miesięcy, choć kolejarze zapewniają, że postarają się skrócić ten czas do 12.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy