Kolejarze mają zamiar skrócić szybszy wariant remontu

Kolej

Modernizacja linii 447 Warszawa Włochy – Grodzisk Mazowiecki zbliża się. Kolejarze zastanawiają się nad wariantem prowadzenia prac, ale wiele wskazuje, że wybór padnie na całkowite zamknięcie linii.

Podmiejska linia kolejowa 447 mieszkańcom Grodziska, Milanówka, Brwinowa, Pruszkowa i Piastowa umożliwia dotarcie, nie zawsze szybkie, do Warszawy. Jak już wielokrotnie informowaliśmy, PKP PLK przygotowują się do jej modernizacji. Dzięki generalnemu remontowi 22-kilometrowej trasy z Warszawy do Grodziska pociągi mają kursować prędzej i punktualniej. 

Jednak zanim się to stanie trzeba się przygotować na utrudnienia. I to spore. Kolejowe męki dla podróżnych rozpoczną się najprawdopodobniej w pierwszym kwartale przyszłego roku. Pierwotnie PKP PLK pod uwagę brały dwa scenariusze organizacji remontu. Pierwszy zakładał wyłączenie ruchu tylko na odcinku między Pruszkowem a Grodziskiem (podróżnych na tym fragmencie woziłaby autobusowa komunikacja zastępcza), utrzymanie ruchu pociągów na jednym torze między Pruszkowem a Warszawą -Włochy. I choć ta wizja wydaje się dogodniejsza dla pasażerów, to ma jeden minus. Taki kolejowy galimatias trwałby 30 miesięcy. Drugi wariant to zamknięcie ruchu na całej linii od Warszawy do Grodziska i krótszy czas remontu. 

PKP PLK zapytały lokalne samorządy o opinię, który z proponowanych wariantów jest najlepszy. Okazuje się, że za szybką wersją remontu opowiedziały się Pruszków, Brwinów, Milanówek  i Grodzisk Mazowiecki. W zapewnienia kolejarzy o szybkim i terminowym zakończeniu prac nie wierzy jednak Grzegorz Szuplewski, burmistrz Piastowa: – Nie mam zaufania do deklaracji składanych przez kolejarzy i ich planów. Na dziś są one bardzo chaotyczne. Wcale nie wynika z tego, że jak się zgodzimy na zamknięcie całkowite torów, to prace potrwają 15 miesięcy. Co więcej jestem przekonany, że to takie trochę czarowanie. Myślę, że większość samorządów również zdaje sobie z tego sprawę, a cierpieć będą na tym ludzie. Niedawno była remontowana linia nr 1 i widać jakie to zrodziło kłopoty, m.in. w kwestii organizacji prac torowych – mówi. 

Kolejarze jeszcze nie informują, czy koncepcja organizacji prac na czas remontu została ostatecznie zatwierdzona. Jednak z ich wypowiedzi wynika, że  realny jest wariant „szybszy”. Co więcej, jest szansa na jego ponowne skrócenie. – Dzisiaj zakładamy, że model 4-15-2 jest realny: 4 miesiące na prace przygotowawcze, 15 miesięcy  przy zamkniętych torach i 2 miesiące na prace końcowe. Skróciliśmy roboty z pierwotnie zakładanych 22 miesięcy do 21. Jednocześnie chcemy, aby wykonawcy jeszcze na etapie prowadzonego przetargu przeanalizowali swoje możliwości, aby skrócić czas zamknięć torowych z 15 do 12 miesięcy. Takie rozwiązanie umożliwiłoby przeprowadzenie modernizacji w półtora roku, a nie jak na początku zakładano prawie dwóch – zaznacza Andrzej Pawłowski, wiceprezes PKP Polskie Linie Kolejowe.

Kolejarze analizują możliwość skierowania pociągów na linię dalekobieżną tak, aby dojeżdżały do Grodziska Mazowieckiego. Pasażerowie z pozostałych przystanków będą musieli się zadowolić komunikacją autobusową. Pojawia się jeszcze jeden problem. Jeśli remont linii 447 nałoży się na rozbudowę „wąskiego gardła” w Al. Jerozolimskich w Pruszkowie, to mieszkańcy tego miasta przeżyją komunikacyjny horror. Andrzej Kurzela, wiceprezydent Pruszkowa, uspokaja: – Ma to być tak zaplanowane, że wyłączenie pociągów będzie dopiero po uruchomieniu Al. Jerozolimskich. Inwestycje te są koordynowane na wszystkich spotkaniach organizowanych przez PKP.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.