Jeden znak, wiele problemów

Region

Znak zakazu zatrzymywania się znajdujący się na al. Niepodległości budzi wiele kontrowersji. Pracownicy starostwa twierdzą, że znak nie powinien się tam znajdować. Kierowcy karani są mandatami. Czy słusznie?

To, że znalezienie miejsca parkingowego przy budynku starostwa powiatowego w Pruszkowie graniczy z cudem, wie każdy, kto choć raz próbował tam zaparkować. Znajduje się tam zaledwie kilka miejsc parkingowych. Dodatkowo przy ulicy stoi znak B-36 zakazujący zatrzymywania się. Zgodnie z przepisami, obowiązuje do najbliższego skrzyżowania, czyli ul. Chopina. Mimo to często na chodniku wzdłuż al. Niepodległości widzimy sznur zaparkowanych aut. Część z nich należy do klientów pobliskiego sklepu, część do pracowników i interesantów starostwa powiatowego, część do mieszkańców okolicznych bloków. W ostatnim czasie straż miejska regularnie wlepia parkującym tu kierowcom mandaty. Teoretycznie nic nie budzi wątpliwości, a jednak…

Interwencja obywatelska

Nasz czytelnik, mieszkaniec pobliskiego bloku, uwiecznił w tym miejscu pozostawiony przez funkcjonariuszy policji radiowóz. – Dzień wcześniej straż miejska wlepiała tu mandaty za parkowanie. Gdy zwróciłem uwagę funkcjonariuszom, że zostawili radiowóz na zakazie, stwierdzili, że znak jest nieważny i nie obowiązuje – podkreśla czytelnik.Policja jednak ma możliwość ignorowania niektórych znaków zakazu. – Jeśli funkcjonariusze dokonywali w tym miejscu interwencji lub wykonywali inne czynności, to teoretycznie radiowóz mógł zostać pozostawiony w tym miejscu. Nie oznacza to jednak, że jest to praktykowane przez wszystkich policjantów. Znaki obowiązują wszystkich, również policję. Jedynie w wyjątkowych przypadkach funkcjonariusze mogą się do nich nie stosować – zaznacza podkomisarz Dorota Nowak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji Pruszków.

Ważny czy nieważny?

Pracownicy starostwa powiatowego postanowili sprawdzić, czy znak faktycznie jest tam umieszczony zgodnie z przepisami. – Przygotowujemy wystąpienie do Urzędu Miasta Pruszkowa o przedstawienie zatwierdzonej organizacji ruchu, na podstawie której ustawiony został tu ten znak – poinformował Zbigniew Binienda, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji i Drogownictwa Starostwa Powiatowego. – Zarządca drogi jest zobowiązany do przedstawienia projektu organizacji ruchu. Nie przypominamy sobie, żeby taki projekt był zatwierdzany przez zarząd starostwa – dodaje wicenaczelnik. Okazuje się jednak, że obecnie znak jest nieważny, bo miasto nie przygotowało odpowiedniego projektu. – Znak B-36 w al. Niepodległości został umieszczony w trakcie budowy budynku starostwa przy ul. Drzymały. Jego pozostawienie było uzasadnione ze względu na bliskość ruchliwego przejścia dla pieszych (m.in. dojście do stacji PKP, przedszkola, parku, placu zabaw), trwającej przebudowy Parku Kościuszki oraz ul. Chopina – podkreśla Elżbieta Korach, naczelnik Wydziału Inwestycji, Remontów i Infrastruktury Technicznej Urzędu Miejskiego w Pruszkowie. – W najbliższym czasie zostanie opracowany projekt stałej organizacji ruchu na tym odcinku al. Niepodległości, porządkujący zasady poruszania się i parkowania pojazdów – zaznacza.

Co z mandatami?

Sprawa z wystawionymi i zapłaconymi mandatami jest dość skomplikowana. Kierowcy, którzy już to zrobili, powinni zwrócić się o anulowanie mandatu do sądu, który zadecyduje, czy odzyskają pieniądze. – Każdy kierowca ma prawo odmówić przyjęcia mandatu. Wtedy sprawa kierowana jest bezpośrednio do sądu – zaznacza podkom. Nowak. – Należy jednak pamiętać, że zarówno policjanci, jak i strażnicy miejscy nie mają obowiązku sprawdzać, czy zarządcy dróg dopełnili wszystkich formalności związanych z wpisaniem znaków do rejestrów i planów. Funkcjonariusze z góry zakładają, że oznakowanie dróg jest wykonane poprawnie – dodaje.

Niedopatrzenie urzędników związane z przygotowaniem stałej organizacji ruchu na al. Niepodległości doprowadziło do wielu konfliktowych i nieprzyjemnych sytuacji. Znak raczej nie zniknie, więc trzeba mieć nadzieję, że urzędnicy nie zapomną poinformować mieszkańców o jego wpisaniu do odpowiedniego rejestru. Wtedy straż miejska będzie mogła zgodnie z prawem karać kierowców.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy