Głośne auta uprzykrzają życie mieszkańcom osiedla

Mieszkańcy Pruszkowa skarżą się na kierowców, którzy po zmroku wjeżdżają na parking jednego z marketów, a następnie „palą gumę”. Przeszkadza im przykry zapach spalonej gumy, hałas i to, że nie czują się bezpiecznie.

Informację na ten temat przesłał nam czytelnik. – Ledwo zaczęła się wiosna, a młodzi adepci niebezpiecznej jazdy samochodami już dają o sobie znać na ulicach. W miniony weekend na parkingu przy markecie Lidl pojawiło się kilka bardzo głośnych aut. „Palili gumę” i „ryczeli silnikami”. Przyznam, że strach było wyjść na zewnątrz, a w powietrzu, na całym osiedlu czuć było smród spalonej gumy. Czy ktoś odpowiedni może na to zareagować? Takie sytuacje powtarzają się zdecydowanie zbyt często – czytamy w wiadomości wysłanej na adres kontakt@wpr24.pl.

Policja otrzymała zgłoszenie, że taka sytuacja miała miejsce w miniony weekend. Jednak gdy funkcjonariusze dotarli na parking marketu przy al. Wojska Polskiego, nikogo już tam nie było. – Jeżeli taki kierowca zostanie złapany przez nas na gorącym uczynku wtedy mamy możliwość ukarania go. Niestety w wielu tego typu przypadkach schemat jest taki, że takie osoby zrobią kilka popisów i uciekają. Oczywiście zwrócimy szczególną uwagę na takie zachowania – informuje asp. Karolina Kańka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.

Jak mówią policjanci, w takich przypadkach nie warto zwlekać ze zgłoszeniami. – Jeżeli mieszkańcy zauważą, że grupują się znane im samochody lub kierowcy zaczynają szaleć po parkingu niech nie czekają i niezwłocznie zgłaszają to naszej jednostce – podkreśla Kańka. – Pomocne mogą okazać się spisane numery rejestracyjne bądź zdjęcia lub filmy z takich zdarzeń – dodaje.

W ubiegłym roku pisaliśmy o podobnych „wyczynach” kierowców w rejonie toru kolarskiego w Pruszkowie. Artykuł dostępny jest tutaj.