Gdzie jest „Perła”?

Kolej

To nie tytuł nowego filmu animowanego dla dzieci tylko pytanie dotyczące pociągu EN95 wyprodukowanego przez bydgoską PESĘ. Pojazd porusza… a właściwie poruszał się po torach Warszawskiej Kolei Dojazdowej, lecz od dawna nikt go nie widział. Postanowiliśmy sprawdzić co dzieje się z tym składem.

Pociąg EN95 można porównać do statku widmo, który pojawia się i znika. Począwszy od maja tego roku kolejka kolejny raz zniknęła z torów WKD. Kolejny, bo wcześniej – w marcu 2014 r. – trafiła do producenta (PESA) w celu przeprowadzenia ważnych i potrzebnych modernizacji. Najważniejszą ze zmian było przystosowanie pojazdu do pracy pod napięciem 3000V. Ręce fachowców z Bydgoszczy zajęły się też konstrukcją dachu, dolną częścią okien, siedzeniami, grzejnikami i montażem bezprzewodowej sieci WiFi. Efekt? Niemal dwa lata wytężonych robót, by „Perła” działała jak szwajcarski zegarek.

16 kwietnia tego roku dopuszczono EN95 do ruchu pasażerskiego, ale z torów zjechał po pięciu godzinach. Dlaczego? Przewoźnik informował o usterkach w pokładowym systemie informacji pasażerskiej. Wymagało to kolejnych 10 dni prac modernizacyjnych. 26 kwietnia pociąg „wyruszył na podbój” torów WKD. Pojeździł około miesiąca i… znów trafił do naprawy.

Postanowiliśmy sprawdzić co aktualnie dzieje się z tym pojazdem. O wyjaśnienia poprosiliśmy przedstawiciela WKD. – Informuję, że pojazd EN95 nie został jeszcze skierowany do ruchu pasażerskiego. Oczekujemy na usunięcie usterek gwarancyjnych przez Wykonawcę – mówi Krzysztof Kulesza, rzecznik prasowy WKD.

Jakich napraw wymaga „Perła”? Kiedy dokładnie przestała jeździć? – Usterki związane z wykonaną przebudową na napięcie zasilania 3000V. Skład po raz ostatni przewoził podróżnych w dniach poprzedzających zmianę napięcia zasilania w sieci trakcyjnej, tj. przed 28 maja tego roku. Po tej dacie realizowane były wyłącznie przejazdy techniczne i serwisowe – wyjaśnia Kulesza.

Nikt nie jest w stanie określić kiedy kolejka wróci na tory. Jednak zdaje się, że nikt też nie oczekuje jej powrotu. Jesteśmy ciekawi czy pamiętacie, że taki skład w ogóle istnieje. Czekamy na Wasze komentarze pod artykułem.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.