Emilkowe serduszko potrzebuje pomocy

Ta maleńka dziewczynka, którą widzicie na zdjęciu to Emilka Rutkowska z Żyrardowa. Urodziła się z poważną wadą serca i tętnic płucnych. Jedynym ratunkiem dla niej jest kosztowna operacja. Pomóżmy, bo czasu jest już bardzo mało!

Przeczytajcie. Historia tej małej dziewczynki poruszy Wasze serca, a jeśli dzięki temu drgnieniu zdecydujecie się przekazać choć kilka złotych na operację Emilki, to będzie to wielka sprawa. Pomożecie uratować jej życie.

Emilka od urodzenia zmaga się z wadą serca (nieoperacyjną według lekarzy z Polski), atrezją płucną, skrajną hipoplazja tętnic płucnych i kilkoma innymi schorzeniami. Mówiąc najprościej, jej organizm jest nieustannie niedotleniony. Chore serduszko w tych warunkach ma jeszcze trudniejsze zadanie. Bez pomocy doświadczonych chirurgów, w pewnym momencie może po prostu nie wytrzymać. – Emilka od chwili narodzin walczy o życie. Organizm dziecka nie może być przez dwa lata niedotleniony. Ten stan zabija Emilkę. Brak apetytu, długie miesiące dokarmiania sondą odżywkami aby jednak przybierała na wadze, blado-sina buzia z wysiłku, ciągłe zmęczenie, kaszel podczas zabawy, coraz gorsze saturacje, to sygnały niewydolności płuc – tłumaczą rodzice dziewczynki. – Dwa poważne ubytki w sercu (międzykomorowy i międzyprzedsionkowy), wykańczają moje dziecko, którego serduszko jest już skrajnie wymęczone. Błagam o ratunek, zanim będzie za późno! Każdy rodzic wie, jak boli cierpienie dziecka. Nieliczni rodzice wiedzą, jak boli strach przed śmiercią, kiedy patrzy się na tak bardzo zniszczone przez chorobę dziecko – dodają.

Przeprowadzenia operacji podjął się prof. Edward Malec z Kliniki Uniwersyteckiej w Munster. Koszt to 200 tys zł. Takiej kwoty rodzice nie są w stanie sami zdobyć. Na portalu Siepomaga.pl trwa zbiórka funduszy na ten cel. Czasu zostało bardzo mało, a nie ma jeszcze połowy potrzebnej sumy.

Pomożecie?

Tu znajdziecie stronę zbiórki.