Drzewa bliżej torów? Ministerstwo chce złagodzić przepisy

Kolej

W ostatnich latach plany wycinki drzew wzdłuż linii WKD wzbudzały wiele emocji. Jest jednak szansa, że problem rozwiąże się sam, bowiem Ministerstwo Infrastruktury chce złagodzić przepisy dotyczące drzew rosnących w okolicy torowisk.

Przypomnijmy. Sprawa kontrowersyjnej wycinki na szlaku WKD sięga 2015 roku. Wtedy Urząd Transportu Kolejowego nakazał przewoźnikowi wycinkę drzew rosnących w odległości mniejszej niż 15 metrów od osi toru. To oznaczało wycinkę drzew w pasie o szerokości aż 30 metrów (po 15 metrów z każdej strony torowiska) Pod topór miało trafić aż 2 tys. drzew.

Dzięki staraniom władz okolicznych miejscowości oraz samych mieszkańców ten „wyrok” udało się zatrzymać. W międzyczasie zmieniły się również przepisy. Wydawało się, że sprawa znalazła szczęśliwy finał.

Widmo wycięcia wielu okazów na szlaku WKD jednak powróciło. W kwietniu 2018 r. przewoźnik rozpoczął starania o uzyskanie pozwolenia na wycinkę 400 drzew, w tym również tych zdrowych i niezagrażających bezpieczeństwu. – Wydane w ubiegłych latach przez Urząd Transportu Kolejowego decyzje zobowiązujące spółkę do usunięcia nieprawidłowości w zakresie spełnienia warunków technicznych i organizacyjnych, zapewniających bezpieczne prowadzenie ruchu kolejowego i bezpieczną eksploatację pojazdów kolejowych na linii kolejowej WKD pozostają w mocy. W ostatnim czasie, w odpowiedzi na wniosek złożony przez WKD, Urząd Transportu Kolejowego wyraził zgodę na prolongatę terminu związanego z uporządkowaniem sytuacji w zakresie drzewostanu o kolejne 3 lata, to jest do dnia 1 marca 2021 r. – informował nas wtedy Krzysztof Kulesza, rzecznik prasowy WKD.

Jest jednak szansa, że i tym razem uda się obronić drzewa wzdłuż linii WKD. Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje nowelizację rozporządzenia w sprawie wymagań w zakresie odległości i warunków dopuszczających usytuowanie drzew i krzewów, elementów ochrony akustycznej i wykonywania robót ziemnych w sąsiedztwie linii kolejowej.

Resort chce znacząco złagodzić przepisy. Obecnie konsultowana zmiana rozporządzenia zakłada, że „na gruntach położonych w sąsiedztwie linii kolejowej drzewa i krzewy mogą być usytuowane w odległości większej o co najmniej 1 m od ich wysokości, licząc od skrajnej szyny, ale nie mniejszej niż 6 m”. To oznacza, że „korytarz bez drzew” wzdłuż linii kolejowych będzie miał szerokość nie 30, a zaledwie 12 metrów.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Komentarze 8

8 odpowiedzi na “Drzewa bliżej torów? Ministerstwo chce złagodzić przepisy”

  1. Logika pisze:

    Popieram. Ze względu bezpieczeństwa jak i zdrowego rozsądku należy ciąć. Wszystko na świecie ma swoje miejsce i w drodze ewolucji się zmienia. Od setek lat ludzie ścinają drzewa i sadzą nowe z takiego czy innego powodu. Rozumiem, że zaciekli obrońcy drzew mają w domu kamienne meble, drzwi i inne dodatki. Obrońcy zwierząt nie jedzą mięsa bo co taka świnia czy krowa na kotlety gorsza jakaś?
    Ale warzyw i owoców też nie można jeść bo obrońcy przyrody…
    Przeciwnicy linii energetycznych nie korzystają z prądu? Czy to aby nie pora zacząć logicznie myśleć? Nie po to była rewolucja przemysłowa aby utrudniać sobie życie! A jeśli ktoś chce pożyć jak Amisze to zawsze może się wyprowadzić z okolic zurbanizowanych w stosowne miejsce a nie utrudniać życie wszystkim innym.

  2. Piotr pisze:

    drzewa rosnące w pasie 15 od skrajnego toru WKD to w większości wypadków samosiewy, nieurządzona zieleń o niskich walorach z przewagą klonów jesionolistnych, wierzb, brzóz, robinii czy innego „śmiecia”. Powinno się usuwać te szybkorosnące i szybkozamierające drzewa, które najczęściej powodują wypadki i zastąpić je zaplanowanym nasadzeniem zastępczym w postaci pasa biocenotyznego np. z głogu czy róży oraz stabilną ścianą drzewostanu, która zapewni zarówno ochronę akustyczną jak i utrudni dostęp do terenu kolejowego dzieciakom i wolnomyślacym

  3. none pisze:

    Sprawa sięga chyba trochę dalej, niż 2015 roku – bo przepisy zostały ustanowione jeszcze w poprzednim tysiącleciu. W 2015 po prostu ktoś je zaczął egzekwować…

  4. PiotrW pisze:

    Czy aby złagodzi to przepisy to analizując to dokładniej nie wynika że obejmą one dużo mniej drzew. Są bardziej praktycznie i sensowniej zdefiniowane. Bo przy obecnych 15m z każdej strony torów drzewo będące w odległości np. 20m i wysokości 20m nie było objęte wycinką, wg nowej propozycji, już tak.
    Czy to lepiej, rzecz indywidualnego odbioru. Ocaleją niższe drzewa w mniejszej odległości od torów niż 15m.

  5. Anonim pisze:

    Drzewa blisko torów = zagrożenie dla zdrowia i życia pasażerów. Co będzie gdy na powalone na tory drzewo najedzie rozpędzony pociąg i zginie np. 50-100 osób? Co będzie gdy np. 200 pasażerów zostanie rannych? Dość zabawy kosztem bezpieczeństwa pasażerów. Niech WKD weźmie odpowiedzialność za swoje działania.

    • Misiaczek pisze:

      A co będzie jeżeli idąc chodnikiem dostaniesz płonącym konarem w głowę????? Może od razu wyciąć wszystkie drzewa i zostawić krzaki „nie przekabacające 80cm „w pionie” i oczywiście trawe

    • Mieszkaniec pisze:

      Typie, dzbanie… Mówisz o katastrofie, której prawdopodobieństwo jest mniejsze niż logika Twojego wniosku.

      • Piotr pisze:

        Zastanów się pało jak kogoś krytykujesz i spójrz sobie w statystyki wypadków kolejowych i z udziałem złamanych drzew, opóźnień i kosztów usuwania szkód w skali kraju to może zrozumiesz WKD. W dupie masz kolej, bezpieczeństwo bo ci egoisto za głośno będzie kolejka szumiała jak będziesz grilka palił.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły