Drogowcy chcą remontować, mieszkańcy protestują

Region

Droga wojewódzka nr 579 przebiegająca m.in. przez tereny gmin: Grodzisk Mazowiecki i Radziejowice pilnie wymaga remontu. Jednak mieszkańcy wiosek położonych wzdłuż tej trasy obawiają się, że po przeprowadzeniu jej modernizacji ruch samochodów znacznie się zwiększy. I dlatego protestują.

Droga wojewódzka nr 579 to ważny szlak komunikacyjny łączący drogę krajową nr 7 w Kazuniu z „ósemką” w Radziejowicach. Trasa ta pilnie wymaga remontu. Wie o tym jej zarządca – Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich, w związku z tym już dawno rozpoczął przygotowania do modernizacji. Na niemal 12-kilometrowym odcinku od Grodziska do Radziejowic miałyby powstać: jezdnie o szerokości siedmiu metrów, chodniki po obu stronach drogi, ścieżki rowerowe i zjazdy do każdej posesji. Przeprowadzone zostałoby również odwodnienie. Przetarg na projekt wykonania remontu wygrała firma CGM Projekt z Lublina.

Nie chcemy tirów pod oknami

Pilnej potrzebie przeprowadzenia remontu sprzeciwiają się jednak mieszkańcy Kałęczyna, Mościsk i Janinowa, czyli miejscowości położonych wzdłuż drogi 579. Obawiają się oni, że po modernizacji ruch samochodowy zostanie zwiększony, a wartość ich działek znacznie spadnie. – Do czego to podobne, żeby przedłużenie obwodnicy robić przez tak zaludnioną miejscowość. Chcemy drogi alternatywnej dla ruchu ciężkiego – mówi pan Wiesław, mieszkaniec Kałęczyna.

To nie jest obwodnica

W celu rozwiania wątpliwości, z protestującymi mieszkańcami spotkali się projektanci drogi i władze Grodziska. W spotkaniu wziął udział m.in. poseł Ludwik Dorn, prywatnie mieszkaniec Kałęczyna. – Od kilku lat nie jesteście w stanie wykonać zwykłego przejścia dla pieszych przez drogę 579. Jak wobec tego możemy wierzyć waszym obietnicom? – denerwował się polityk.

– Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich ma obowiązek tak załatwić sprawę, żebyście nie byli poszkodowani. Przy okazji tej inwestycji załatwicie sobie problem odwodnienia działek, więc będzie lepiej, a na pewno nie będzie gorzej. Droga 579 po przeprowadzeniu modernizacji nie będzie żadną obwodnicą – tłumaczył mieszkańcom burmistrz Grodziska Grzegorz Benedykciński. – Apeluję do was o rozsądek. Jeśli będziecie się buntować, to zarząd drogi przykryje ją asfaltem, żeby się nie rozleciała i to dla was będzie nieszczęście. Musimy wspólnie się zastanowić nad tym, jak rozwiązać tę trudną sytuację.

MZDW: nie zmarnujmy tych pieniędzy .

– Modernizacja drogi 579 musi zostać przeprowadzona, jednak z powodu protestów może wydłużyć się w czasie – mówi Monika Burdon, rzecznik prasowy Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. –  Po to na spotkania jeżdżą projektanci, żeby wyjaśniać wszelkie wątpliwości. Opinie mieszkańców są dla nas bardzo istatone, ale nie może być tak, że właściciele nieruchomości nie godzą się na żadne z proponowanych rozwiązań. Naszym obowiązkiem jest zadbać o bezpieczeństwo użytkowników drogi i droga musi zostać przebudowana. Czy ruch na drodze zostanie zwiększony? Zawsze tak jest, że w przypadku równej nawierzchni samochodów przybywa. Według naszych szacunków nie będzie to jednak znaczny wzrost natężenia ruchu. Nie możemy budować dróg, które kosztują w granicach 60–80 mln zł., a potem wprowadzać ograniczenia w ruchu.

Wszystko wskazuje na to, że modernizacja drogi 579 rozpocznie się na początku przyszłego roku. I bardzo dobrze, bo stan, w jakim obecnie się znajduje jest katastrofalny. Miejmy jednak również nadzieję, że zarówno projektanci, jak i władze gminy dotrzymają słowa i spełnią obietnice złożone mieszkańcom pobliskich miejscowości, bo jednak mieszkanie przy drodze o zwiększonym ruchu wiąże się z niedogodnościami. I o tym decydenci też powinny pamiętać.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy