Dłuższe składy pociągów niepewne

Zarówno Koleje Mazowieckie, jak i Szybka Kolej Miejska nie są pewne, czy będą mogły wydłużyć składy podczas zbliżających się utrudnień. Spółka PKP PLK poprosiła przewoźników o dłuższe pociągi na ten okres.

Przed południem pisaliśmy o propozycji PKP PLK. Od 20 września ruch pociągów na trasie z Grodziska do Warszawy będzie znacznie utrudniony. Przez dwa miesiące kolejarze będą remontować przejścia pod torami we Włochach i Ursusie. Prace wymagają zdjęcia torów, a to spowoduje konieczność reorganizacji rozkładu jazdy.

Jednym z pomysłów na ulżenie w utrapieniach podróżnych jest wydłużenie składów pociągów. To jednak nie jest łatwe do zrealizowania. Jak się okazuje zmniejszenie kursów będzie mylące. Na rozkładzie będzie mniej pociągów, ale wiele z nich będą jeździły „służbowo”, czyli bez pasażerów. Tego wymagają rozwiązania logistyczne.

– W miarę możliwości będziemy starać się jak najlepiej zaspokoić zapotrzebowanie. Wszystko zależy jednak od ostatecznego rozkładu jazdy – mówi Katarzyna Łukasik z biura prasowego Kolei Mazowieckich.

– Puścimy wszystkie składy, które nadają się do jazdy – zadeklarował Tadeusz Płoński, dyrektor ds. przewozów w SKM. Tabor spółki w ciągu kilku dni ma wzmocnić kolejny pociąg wypożyczony od Szybkiej Kolei Miejskiej z Trójmiasta.

Prace nad tymczasowym rozkładem jazdy

Do końca tygodnia ma być znany ostateczny rozkład jazdy, jaki będzie obowiązywał podczas remontu. Zatwierdzą go PKP PLK. Spółka SKM zaproponowała zarządcy torów własne propozycje.

– Daliśmy wytyczne, aby nasze pociągi rano jechały po torach podmiejskich i zatrzymywały się na wszystkich stacjach. Wówczas wracałyby jako „służbowe” po torach dalekobieżnych. Na przykład od godz. 14.00 nastąpiłaby zmiana i na wszystkich stacjach zatrzymywałyby się pociągi jadące w stronę Pruszkowa – zdradził dyrektor Płoński.

Poza tym część pociągów SKM jadących do Pruszkowa miałaby za Warszawą Zachodnią skręcać na Odolany, a stamtąd pasażerów rozwoziłby autobus zastępczy uruchomiony przez ZTM. Niestety najprawdopodobniej dojeżdżałby tylko do Ursusa.

Bardziej bierne są Koleje Mazowieckie, które czekają na propozycje ze strony PKP PLK. Wówczas zaproponują ewentualne poprawki.