Temat poruszyliśmy 10 sierpnia (dostępny tutaj). Czerwony dodge zaparkowany był na zatoczce autobusowej przy ul. Prusa. Od trzech dni nikt się nim nie interesował, nawet służby – policja i straż miejska. Ponadto auto stało z otwartymi oknami mimo, że padał deszcz. Dziś przed południem dodge został odholowany, a jeszcze kilka dni temu policjanci twierdzili, że nie stwarza on zagrożenia i nie ma podstaw do takiego działania…
Brak skuteczności
W ubiegłą środę próbowaliśmy ustalić dlaczego pojazd stoi od trzech dni przy przystanku, dlatego zwróciliśmy się do pruszkowskiej straży miejskiej. Usłyszeliśmy, że auto widać w centrum monitoringu miejskiego ponieważ stoi na wprost kamery. Mimo to, strażnicy i tak nie mogliby podjąć interwencji i sprawa trafiłaby na policję.
– Faktycznie na kamerach widać czerwone auto z otwartymi szybami. Jednak jest to zgłoszenie, które powinno być skierowane do policji. Nawet gdyby takie zgłoszenie wpłynęło do nas i tak przekazalibyśmy policjantom, ponieważ to oni mają odpowiednie środki prawne aby tutaj działać – mówiła nam Urszula Skrabska ze Straży Miejskiej w Pruszkowie.
Postanowiliśmy zatem zadzwonić na policję. Wkrótce po naszym telefonie funkcjonariusze podjęli interwencję i pojawili się na miejscu. Od sierż. szt. Marty Słomińskiej usłyszeliśmy wówczas, że nie podstaw do odholowania pojazdu gdyż nie stwarza on zagrożenia. Po czym zajęto się ustalaniem właściciela.
Jednak odholowano…
Dziś ponownie postanowiliśmy skontaktować się z policją w Pruszkowie, by sprawdzić co dzieje się w tej sprawie. Po naszym kontakcie ponownie radiowóz pojawił się w rejonie przystanku przy ul. Prusa. Jak się okazało pojazd jednak należało „usunąć”. – Są prowadzone czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie polegające na nieprawidłowym zaparkowaniu tego pojazdu. W dniu dzisiejszym została wydana decyzja o odholowaniu auta – tłumaczy sierż. szt. Marta Słomińska z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.
Czy właściciel poniesie konsekwencje? – Nie było problemem ustalenie właściciela ponieważ były tablice rejestracyjne. Jednak nie oznacza, że to on zaparkował auto. Konsekwencje poniesie kierujący, który pozostawił tam samochód. Trwają czynności – ucina Słomińska.
Jak widać pojazdu nie ma, ale inny kierowca już zagospodarował lukę po czerwonym samochodzie:
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
