Rośnie niezadowolenie mieszkańców Piastowa z powodu nadal zamkniętego przejścia pod torami kolejowymi.
List otwarty w tej sprawie dotarł do naszej redakcji od Michała Sadeckiego, mieszkańca Piastowa. – Dwa lata, tyle w Piastowie trwają prace przy przejściu podziemnym pod torami kolejowymi, pomiędzy ul. Lwowską i Dworcową. Dziś otrzymujemy sprzeczne informacje dotyczące jego otwarcia – przewodniczący Rady Miasta twierdzi, że przejście jest już w zasadzie gotowe, natomiast PKP PLK, uważa je za teren budowy, który zostanie oddany do użytku najwcześniej wiosną tego roku! – tak brzmi początek listu, który dotarł do naszej redakcji. Całość publikujemy na samym dole tego artykułu.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z inwestorem przedsięwzięcia, czyli spółką PKP Polskie Linie Kolejowe. Na jakim etapie jest wykonawca prac i kiedy przejście zostanie oddane do użytku? – Przebudowane zostały już perony i wiaty. Obecnie z peronów korzystają podróżni, natomiast, jak deklaruje wykonawca prace w przejściu podziemnym mają się zakończyć do końca marca. Następnie pozyskane będą niezbędne zgody konieczne do użytkowania obiektu i wind – odpowiada Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Kłopot w tym, że mieszkańcy Piastowa nie chcą już czekać, do tego stopnia, że wzięli sprawy w swoje ręce. Niestety nie wszyscy korzystają z tymczasowego przejścia wyznaczonego przez wykonawcę remontu, co stwarza wiele niebezpiecznych sytuacji. – Prosimy mieszkańców Piastowa o wyrozumiałość. Zwracamy uwagę, że pomimo zmian w dojściach do peronów, przechodzenie przez tory może odbywać się wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych. W Piastowie jest tymczasowe, bezpieczne przejście do peronów w poziomie szyn. Prosimy o korzystanie wyłącznie z tej drogi – apeluje Jakubowski.
Co takiego spowodowało opóźnienie, że nie udało się w terminie oddać przejścia pod torami? – Przebudowa przystanku w Piastowie polegała między innymi na kompleksowej rozbiórce starego przejścia i budowie nowej konstrukcji dostosowanej do potrzeb osób o ograniczonej możliwości poruszania się. Zakres prac do wykonania był bardzo duży – tłumaczy Jakubowski. – Już informowaliśmy, że zmiana terminu oddania przejść podziemnych na linii Grodzisk Mazowiecki – Warszawa wynikała z napotkania przez wykonawcę na liczne kolizje z nie wpisanymi do dokumentów, sieciami kanalizacyjnymi i elektrycznymi – dodaje.
Jak widać, pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość…
Poniżej publikujemy w całości list otwarty, który dotarł do naszej redakcji:
LIST OTWARTY
Chcemy bezpiecznego przejścia!
Dwa lata – tyle w Piastowie trwają prace przy przejściu podziemnym pod torami kolejowymi, pomiędzy ul. Lwowską i Dworcową. Dziś otrzymujemy sprzeczne informacje dotyczące jego otwarcia – przewodniczący Rady Miasta twierdzi, że przejście jest już w zasadzie gotowe, natomiast PKP PLK, uważa je za teren budowy, który zostanie oddany do użytku najwcześniej wiosną tego roku!
Ile może trwać relatywnie prosty remont? Pół roku? Rok? W Piastowie przejście pod torami kolejowymi remontowane jest już od dwóch lat. W pewnym momencie, po ukończeniu części zaplanowanych prac, piesi wzięli sprawy w swoje nogi i rozpoczęli korzystanie z niedokończonego, lecz otwartego przejścia. Był to wszak bezpieczniejszy i szybszy sposób dotarcia na peron. Jakiś czas temu ponownie zostało zamknięte…
Kto odpowiada za kilkunastomiesięczne opóźnienie? Inwestorem jest PKP PLK, które w mediach chwaliły się w ostatnich latach spektakularnymi modernizacjami w całym kraju. Jednak z perspektywy mieszkańców dwuletnie prace, wciąż niedokończone, zdają się być wyrazem braku uwagi i chęci zapewnienia bezpieczeństwa pasażerom i przechodniom.
Z przejścia korzystały dziesiątki, jeśli nie setki osób dziennie – w tym dwoje moich synów, którzy kolejką codziennie dojeżdżają do pobliskiej szkoły. Czy musi zdarzyć się tragedia, by dostrzeżono, że obecna sytuacja nie tylko utrudnia poruszanie się po mieście, ale również stwarza poważne niebezpieczeństwo? Gdzie rozsądek i chęć zapewnienia bezpieczeństwa? Gdzie są realizacje zapowiadanych obietnic?
W tym miejscu chciałbym się zwrócić do Burmistrza Piastowa: Panie Burmistrzu! Choć teren przejścia należy do PKP, to Pan, jako nadzorca lokalnego życia, powinien być pierwszym zainteresowanym jak najszybszego rozwiązania uciążliwego problemu mieszkańców. To Pana działania powinny być gwarantem bezpieczeństwa w mieście!
W imieniu mieszkańców, domagam się jak najszybszego otwarcia przejścia podziemnego! Z informacji przekazanej na początku roku przez przewodniczącego Rady Miasta wynika, że przejście miało zostać otwarte z początkiem lutego. Tymczasem na dobre rozpoczął się marzec, a wciąż czekamy na rozwiązanie sprawy. Po dwóch latach jesteśmy coraz bardziej zaniepokojeni, jednakowoż zaczyna nam brakować cierpliwości…
Michał Sadecki
mieszkaniec Piastowa, ojciec dwójki synów
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
po raz kolejny pytam dlaczego zagrodzone jest wejście na peron nr 1 kier.Warszawa z ciągu ul.Gęsickiego ?? czy jest ktoś kto zainteresuje się tą sprawą ??? , gdzie jest Urząd Miasta , PLK , przewożnicy ??
Przejście pod torami jakby otwarte , mógłby ktoś sie zlitować i zamontować choć katowniki dla rowerów jak na Niedzwiadku .
Czy nadzór odbiorca prac sciezki rowerowej mógłby sprawdzić jak niebezpieczny jest przejazd na swiatłach prze ul. Dabrowskiego ? Ten kanalik deszczowy jest przesadnie głeboki ! Można fikołkować ! No i ten koszmarny przejazd prze trelinkę z czasów PRL kilka metrów dalej , kto na taką oszczędność pozwolił ?!
Nadzorem inwestorskim winna zająć się prokuratura.
A sam wykonawca inwestycji powinien być dawno wypędzony z placu budowy. Ten cyrk co dzieje się tam nie ma prawa być przeciągany.
dwie ważne sprawy skoro budowa szybów windowych trwa tak długo to można było zamiast windy zainstalować podnośniki dla osób o ograniczonej mobilności instalowane do jednej ze ścian równolegle do schodów rozwiązanie takie funkcjonuje np . w zejściach z peronów Warszawy Zachodniej , kolejną sprawą jest tylko jedno bezpieczne przejście pod torami w Piastowie , dlaczego Urząd Miasta korzystając z faktu przebudowy linii i infrastruktury nie wystąpił z inicjatywą partycypacji w kosztach budowy zejść z wiaduktu na perony ? i dlaczego do dnia dzisiejszego zamknięte jest wejście na peron 1 / k.W-wa/ od strony ul.Gęsickiego , czy tam też jest kolizja z mediami ?????
Niedługo wszystko będzie państwowe, tak jak PKP i będzie funkcjonować wg starych wzorców rodem z PRL. Drogo, byle jak i bez końca. Ale najważniejsze, że nareszcie Polska jest w budowie, bo jeszcze 3 lata temu była przecież w ruinie.
Nie na temat..
Remontują park przy Sowińskiego.Za grube pieniądze.Po co..chyba żeby psiarze mieli gdzie wyprowadzac psy i nie sprzątać kup.nawet przyjeżdżają samochodami /biały samochód parkuje na parkingu osedlowym //wysadza czarno – białego pupila , który zalatwia się na boisku oczywiście nie sprzątają po nim bo po co . Niestety mieszkancy pobliskich bloków też nie sprzątają po swoiich psach . Nikt nie widzi.Pronuję zamontowanie monitoringu i wyznaczenia ogrodzonego terenu dla psów.wszędzie jak dotychczas mozna wypaść na pasie odchody .I po co taki z…ny park.dzieci korzystają z górki i boiska.proponuję o wprowadzenie zakazu wstępu psom na teren parku i wyznaczenie zagrody dla pupilow.
Jeszcze co do przejścia tunelem. Nie pomyśleli o zjazdach dla wózków i rowerów na schodach. Niech nie myślą że każdy będzie czekał na windę. Do windy zmieści się raptem jeden wózek z osobą . ( nie wiadomo czy będą one często czynne) Może by jeszcze dobudowali pochylnie na schodach do wjazdu dla tych nie korzystających z wind.?
A co w umowie ??Za kazdy dzień opóźnienia powinna być kara. Gdzie nadzór? Też powinien byc ukarany finansowo żeby bolalo .Ale jak zwykle nikt za to nie odpowiada.nie da się zrobic i już .i tak wszędzie.Władza lekceważy ludzi bo do wyborów daleko.
Na budowie nic się nie dzieje żadnego pracownika wszystko rozbabrane. Bałagan tam totalny. Ten remont to chyba będzie trwał jeszcze z rok. Tak to jest jak bierze się najtańszego wykonawcę.Nikogo z administracji samorządowej ani z PKP to nie interesuje. Remont jak wynika prowadzi firma Intercor z Zawiercia. Wcześniej jakoś można było przechodzić tunelem ostatnio zabili je dechami. Dzisiaj był śmiertelny wypadek. Ludzie skracają sobie drogę przejściem przez tory, a nie chodzą dłuższą drogą wiaduktem dookoła.
W Brwinowie otworzyli zejście z peronu tylko nie zamontowali barierek co utrudnia zejście i wejście ludziom starszym bo schody są źle wyprofilowane
Skąd problem ? A stąd że do realizacji potężnych inwestycji wzięto firmy nie posiadające odpowiednich zdolności przerobowych. To co się dzieje w Ursusie w Piastowie i na innych stacjach grodziskiej linii to kabaret !. Na budowie widać dwóch ludzi raz w Piastowie raz w Ursusie. To po prostu kpiny . Inwestor nie zadbał o odpowiedzialność wykonawcy za termin i wykonawca może się tak pieprzyć z robota jeszcze rok. Uważam że trzeba wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć korzystać z niedokończonych tuneli . Jak wykonawca chce kończyć to ma noce i weekendy. A jak nie pasuje to wstrzymać zapłatę i niech się oflagują !
Dokładnie tak
Burmistrz z tunelu nie korzysta to i problemu nie widzi. Tunel nie obwodnica, burmistrz nie orlica 😉
Burmistrz nie remontuje tunelu więc czemu czepiasz się? obserwując jakich dokonujesz wpisów, to jesteś Piastunie wiecznie niezadowolony. Przeprowadziłeś się z jakiejś dziury do Piastowa i rżniesz mieszczucha, przyjdź na mecz Piasta troszkę wrzuć do puszki i daj sobie spokój z tym pisaniem. No tak zapomniałem, że zaraz napiszesz, że drużyna dziadowska bo nie gra w LM.
Burmistrz ponosi moralną odpowiedzialność za dzisiejszy wypadek na torach. Przed wyborami codzienne patrole strzegły okolic dworca i torów w centrum miasta. Teraz, jak widać nie ma w tym interesu. Nawet w dzień targowy, kiedy wiadomo, że nie wszyscy są gotowi spacerować po wiadukcie.
Żeby było coś zrobione to najpierw muszą być tam robotnicy a ich od dłuższego czasu nie widać i nic się nie dzieje to jak ma być cokolwiek oddane na czas
A co z przejściem w Pruszkowie? W 2015 r. zostało wyremontowane, przy okazji oddania do użytku nowego fragmentu przy modernizacji linii dalekobieżnej. Teraz kolejny remont i ponad rok nie można z niego korzystać. Czy aż tyle czasu potrzeba by je wyremontować po 2-letnim użytkowaniu? Chodzimy po błocie, nadkładając drogi. Jak dla mnie to jest dużo większy priorytet do jak najszybszego oddania do użytku niż budynek dworca.
Praktycznie taka sama sytuacja jest w Pruszkowie… Jak długo jeszcze?
W dwa lata to się buduje 12 piętrowy biurowiec na Mokotowie
Całą winę ponosi PKP PLK. Inwestycja od początku była źle przygotowana, a nadzór nad pracami wykonawcy jest niewystarczający. Ten sam dramat jest np. w Pruszkowie.
A miasta Piastów czy Pruszków lub powiat nie mają już jakiejkolwiek mocy, żeby wymusić na tym pseudo wykonawcy odbiór częściowy tunelu. To samo dla peronów jakoś dało się przeprowadzić. Co dzień inne kontrole tego placu budowy i za kilka dni tunel będzie dostępny dla podróżnych.
No właśnie. Wszyscy rżną głupa, bo przecież to inwestycja PKP. A to przecież tysiące osób mieszkających w Pruszkowie i Piastowie marnują cenny czas (lub ryzykują życie) na tych tymczasowych przejściach.