Budowa wiaduktu wystartuje w 2020 r.

Pruszków

Mamy najświeższe informacje na temat wiaduktu w ciągu ul. Poznańskiej w Pruszkowie. Prace związane z jego rozbiórką i odbudową nie wystartują wcześniej niż w 2020 r.

Przypomnijmy. Wizja przebudowy wiaduktu w ciągu ul. Poznańskiej, który jest jedną z dwóch przepraw przez tory PKP w Pruszkowie pojawiła się kilka lat temu. Poprzednie władze Pruszkowa z Janem Starzyńskim na czele, widziały w tym miejscu węzeł drogowy z bezkolizyjnymi zjazdami. Niestety szybko okazało się, że ta wizja nie znajdzie urzeczywistnienia. Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich, który jest zarządcą wiaduktu zdecydował, że nowa przeprawa powstanie w miejscu starego wiaduktu, a nie jak wcześniej planowano obok niego. Zdaniem mieszkańców zamknięcie wiaduktu na czas rac budowlanych wiąże się z drogowym armagedonem w Pruszkowie.

Dlaczego drogowcy zmienili plany i zamiast budowy nowej konstrukcji obok starego wiaduktu, chcą zburzyć i wybudować od nowa starą przeprawę? – W ramach procesu projektowego w oparciu o istniejące uwarunkowania terenowe i istniejącą w terenie infrastrukturę wypracowany został wariant zakładający budowę wiaduktu w miejscu istniejącego obiektu, który ze względu na zły stan techniczny zostanie rozebrany i w jego miejscu powstanie nowy obiekt – mówi nam Monika Burdon, rzecznik prasowy MZDW. – Przeprowadzona w ciągu ostatnich lat przez PKP PLK S.A. modernizacja linii kolejowej w znaczący sposób utrudniła możliwość zlokalizowania wiaduktu obok istniejącego obiektu, bowiem wówczas miałaby miejsce kolizja z bramkami trakcyjnymi znajdującymi się nad rozjazdami torowymi. Lokalizacja wiaduktu w tym miejscu wiązałaby się ze znaczną przebudową układu torowego, urządzeń sterowania ruchem i pozostałej infrastruktury kolejowej na dość dużym odcinku linii kolejowej nr 1 i 447. Z uwagi na uwarunkowania terenowe (bliska odległość skrajnych skrzyżowań: Ronda Solidarności i z ul. Prusa) niemożliwe było podniesienie obiektu ponad bramki trakcyjne – dodaje.

Zgodnie z założeniami nowy wiadukt połączy ul. Bolesława Prusa z Rondem Solidarności. Na wiadukcie znajdzie się również chodnik i ścieżka rowerowa. Ale to nie koniec. – Warta podkreślenia jest budowa dodatkowej bezkolizyjnej łącznicy, która w znaczny sposób ułatwi przejazd od węzła autostradowego w kierunku centrum Pruszkowa – zaznacza Burdon.

O jaką łącznicę chodzi? W ramach inwestycji planowana jest budowa bezkolizyjnego łącznika, który umożliwi kierowcom jadącym z Gąsina i Żbikowa bezkolizyjny wjazd w al. Wojska Polskiego w kierunku Grodziska.

Na jakim etapie są przygotowania do rozpoczęcia inwestycji? — Do chwili obecnej udało się uzyskać decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach, której wydawanie Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska procedował przez 14 miesięcy. Decyzja została wydana w dniu 13września ubiegłego roku i obecnie nadal trwa procedura związana z nadaniem jest przez RDOŚ klauzuli ostateczności, co w efekcie umożliwi kontynuację procesu projektowego w ramach których konieczne będzie jeszcze m.in. uzyskanie decyzji o pozwoleniu wodno-prawnym i decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, której uzyskanie przewiduje się w III kwartale 2019 r. – zaznacza Monika Burdon.

Pozostaje pytanie: kiedy rozpoczną się prace budowlane? – Realizacja prac budowlanych będzie mogła nastąpić w 2020 r. po wcześniejszym wyłonieniu w toku postępowania przetargowego wykonawcy robót budowlanych.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Komentarze 44

44 odpowiedzi na “Budowa wiaduktu wystartuje w 2020 r.”

  1. Ja pisze:

    A co z Gasinem? Już nie można wyjechać z dzielnicy. Mieszkam na dzielnicy 45 lat i z roku na rok jest coraz gorzej. Wyjazd średnio zajmuje od 15 do 45 minut, do samego ronda. Nigdy nie wiadomo czy korek nie będzie większy. A może na początku proszę pomyśleć o ul. Nowoinżnierskiej, żeby można było łatwiej ominąć zakorjowana dzielnice.

    • Wilku Starszy pisze:

      Cała nadzieja w Nowoinżynierskiej. Trzeba tylko przypilnować, by droga miała dobre parametry. Asfaltowa nawierzchnia i brak progów zwalniających – okoliczni mieszkańcy chcą tutaj małej spokojnej uliczki – proszę państwa, to było planowane jako droga zbiorcza od 30 lat, trzeba się z tym pogodzić. Przekroczeń prędkości można przypilnować radarem spiętym ze światłami – takimi jak przy kościele. Do tego zatoki autobusowe, by zawalidroga jadąca 30 km/h była do wyprzedzenia, gdy stanie na przystanku. Trzeba tego koniecznie przypilnować, bo padła już informacja, że we wstępnym projekcie zatok nie ma, to bardzo źle dla przepustowości tej ulicy.
      Do tego długi pas do lewoskrętu przy Poznańskiej.

  2. Jan Groszek pisze:

    dodatkowo, jak już każdy pisał, powinien być wiadukt dwupasmowy (albo tunel, tylko patrząc na okolicę to wiecznie będzie zalany) z szeroką ścieżką rowerową i chodnikiem po dwóch stronach, obok wiaduktu, między drogą obok elektrociepłowni powinien być plac zabaw i ścieżki dla ludzi z łagodnym wejściem na wiadukt. Problem ronda jest spory, jeśli nowoinżynierska nie odciąży go to powinien być przedłużony wiadukt ze zjazdami i oczywiście dwupasmówka do A2. Koszt spory? Mniejszy niż poprawianie co kilka lat, bo brak wydolności.

  3. Jan Groszek pisze:

    to podczas remontu kolei nikt nie wiedział, że będzie trzeba przebudować wiadukt?

    Termin remontu nie powinien mieć konkretnej daty – 2020, tylko datę zakończenia budowy wiaduktu na styku Piastowa oraz przeprawy pod torami obok MPO. Dodatkowo powinien być uzależniony od terminu zakończenia przeprawy z domaniewa po drugiej stronie wjazdu autostrady – aby zmniejszyć w tym miejscu korki. Dopiero wtedy można ruszyć z budową.

    I Żbików nie potrzebuje bezpośredniego zjazdu do Grodziska, ale bezpośredni zjazd na Jerozolimskie w kierunku Warszawy.

    Więc mam nadzieję, że standardowo nie zostanie dotrzymany termin prac 2020, ale poczeka na lepsze decyzje dotyczące wiaduktu.

  4. lowi pisze:

    wynajmę jakiemuś desperatowi mieszkanie w Pruszkowie 2020-2023

  5. Gość pisze:

    Dlaczego z projektowaniem i budową nowego wiaduktu nad torami PKP zarządca drogi (MZDW Warszawa) cofa się w wstecz do lat 60 -tych XX w.. ? Dlaczego „Pruszków” na takie bezmyślne działania pozwala? Dlaczego organ założycielski (Urząd
    Marszałkowski) – nadzorujący pracę MZDW Warszawa pozwala na takie marnotrawienie środków publicznych?
    Dlaczego nikt nie pomyśli żeby zastąpić stary wiadukt z lat 60 nowym i nowoczesnym bezkolizyjnym węzłem drogowym np. w postaci tunelu z dwoma jezdniami po 2 pasy i dalej jezdnią o tym przekroju aż do A2?
    Dlaczego nikomu z władz lokalnych nie zależy żeby zrobić coś porządnego i przyszłościowego dla mieszkańców, dla regionu?
    I tak można by pytać i pytać …… tylko czy ktoś się w końcu pochyli nad tak ważnym tematem i nie będzie brał wszystkiego od MZDW Warszawa jak leci za „dobrą monetę”?

    • 1qaz pisze:

      bo nie mozna sie cofnac do przodu

    • Wilku Starszy pisze:

      A da się cofać do przodu?
      Większy koszt i warunki geologiczne o tym decydują. Zaraz obok masz rzekę.

    • parzniewianin pisze:

      Bo wszyscy zainteresowani muszą zarobić: na wykonaniu projektów, samej budowie a potem wiecznemu remontowaniu. same uciechy: przetargi, zezwolenia, kontrakty.

  6. Och pisze:

    Pruszkow stawia na kolej…..haslo jakze prawdziwe…. Nic tak nas za dwa lata nie polaczy jak haslo poprzedniego prezydenta.

  7. miszkaniec pisze:

    Niech rozbuduja Miry Sygietynskiej to będzie ok

  8. Gc.i-tyle pisze:

    Skoro nie da się wykonać wiaduktu to może da się wykonać tunel???
    Czy ktokolwiek brał to pod analizę. Przecież można ” podnieść” aleje na wysokości obecnego wiaduktu i łatwo wejść w grunt pod torami, dwa pasy wypuścić dalej w stronę A2, dwa wyprowadzić w miejsce obecnego ronda S.
    Tak się buduje na całym świecie, tu chce się wprowadzić rozwiązanie z przed 40 lat kiedy nie było A2 i tyłu samochodów a Pruszków kończył się na Utracie.
    Bliskość rzeki? Czy tunele pod CNK nie są w wzdłuż Wisły?
    Myślę że to ostatni moment aby coś zrobić w temacie, inaczej będziemy skazani na prowizorke przez kolejne 40 lat.

    • incognito pisze:

      Koszt pewnie x3

    • Wilku Starszy pisze:

      Większy koszt i nie wiadomo, czy warunki geologiczne pozwalają.

    • cezar pisze:

      Tunel jest niemożliwy do wykonania, gdyż obok równolegle płynie rzeka Utrata, która co pewien czas osiąga stany alarmowe. Groziłoby to zlaniem tuneli i zagrożenie dla życia jadących tunelem. W Gdańsku zbudowano tunel w warunkach całkowicie zawodnionego gruntu, ale przechodzi on prostopadle pod rzeką i jego wloty są powyżej wód powodziowych.

      • Gc.i-tyle pisze:

        W Holandii są setki takich tuneli, w PL zapewne też znajdziesz przykłady. Jeśli założymy, że ma być ” tak jak budowano 30 lat temu” to pewnie, że jest to niemożliwe.
        Wystarczy konstrukcja „suchej wanny” tunel nie musi być zamknięty. Budowanie identycznego rozwiązania to olbrzymi błąd. Ono nic nie modernizuje, nic nie polepsza… blokuje rozwój miasta na kolejne 40 lat.
        Inżynieria naprawdę zrobiła duży krok do przodu, nie cofamy się. Koszty??? Może i drożej, ale brak możliwości rozwoju, czy mieszkańcy stojący w korku to również koszt.

        • Cezar pisze:

          Nie wiesz co mówisz, może lepiej znasz Holandię niż Pruszków. Obszar pod wiaduktem jest tzw obszarem szczególnego zagrożenia powodzią,na którym prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi jest wysokie i wynosi raz na 10 lat (to MPZP)> Nikt nei zgodzi się na budowe tunelu tych warunkach. Do tego dochodzi 5-8 m miąższości warstwa torfu, w którym trudno cokolwiek posadowić bez palowania do gliny zwałowej. 2 lata temu przy remoncie Wojska Polskiego musieli wymieniać grunt. Ponadto już widziałem dokąd potrafi dojść wylewająca Utrata, to jest żywioł nie do opanowania,a tego obszaru nie można ochronić wałem, jest to praktycznie 20m od koryta rzeki.

  9. Wkurzony pisze:

    Jeśli tak zrobią czyli zamkną i rozwalą przejazd na 2 lata to proponuje blokadę całego urzędu miasta. Pamiętam jak naście lat temu był remont wiaduktu ale nie było tylu nowych bloków ( 1/2 Pruszkowa obecnie) i był przejazd przez tory .

  10. lennox pisze:

    Myślę, pewnie głupio, ale skoro niedasie górą, to może dołem ???
    Byłbym wdzięczny Redakcji za informacje na temat zaawansowania prac różnych nad szumnym projektem wiaduktu Grunwaldzka-Broniewskiego…

  11. Anna pisze:

    Jakiś czas temu pisaliście Państwo, że wiadukt może być eksploatowany do 2019r., a tu budowa ma się zacząć w 2020 i to chyba nie w styczniu…czy będziemy narażeni na sytuację jak we Włoszech?

  12. parzniewianin pisze:

    A kiedy wiadukt w ciągu ulicy Przejazdowej???????????????????

    • Wilku Starszy pisze:

      Wg planów – nigdy. Paszkowianka ma przebiegać niedaleko. Ale zgadzam się, że by się przydał dla ruchu lokalnego, gdy już Parzniew się zaludni.

  13. dajan55 pisze:

    Taki jak potrzebny nie może być – NIEDASIE
    !?.

  14. Gość Niedzielny pisze:

    napisane zostało: „wiaduktu w ciągu ul. Poznańskiej, który jest jedną z dwóch przepraw przez tory PKP w Pruszkowie”, pytam się gdzie jest obecnie druga przeprawa w Pruszkowie?

  15. Anonim pisze:

    Przecież to jest jawny sabotaż! Czy nie można było dogadać się z koleją na etapie projektowania modernizacji LK447?

  16. none pisze:

    Wow, będzie jedna nóżka dodatkowo… A nie pomyślał nikt, żeby zrobić kolejne 3 nóżki i umożliwić ruch z Wojska Polskiego na wiadukt we wszystkie strony? To by znacząco odciążyło Prusa/Bohaterów Warszawy, Miry Ziemińskiej-Sygietyńskiej i skrzyżowanie Bohaterów Warszawy/Wojska Polskiego.

    • Wilku Starszy pisze:

      A co Ci da bezkolizyjny przejazd z Wojska Polskiego/Alej Jerozolimskich na wiadukt, skoro za chwilę staniesz w korku przed rondem? Uprzedzając, wiadukt nad rondem nigdy nie powstanie.
      Głównym problemem tamtej okolicy jest rondo, a nie wiadukt.

      • none pisze:

        Da tyle, że Bohaterów Warszawy/Prusa przestaje być wąskim gardłem i samochody nie tłoczą się na skrzyżowaniu ze światłami. A odnośnie ronda – może należy się zastanowić nad przebudową na wielopasmowe/turbinowe?

        • Wilku Starszy pisze:

          W zamian za to, że nie tłoczą się przed światłami, będą się tłoczyć przed rondem i to wszystko za kilkadziesiąt milionów złotych. Super.

        • Wilku Starszy pisze:

          Przebudowę ronda także postuluję, na dwupasmowe turbinowe. Ale zaczekałbym z ruszaniem tamtejszego układu drogowego, dopóki nie zostanie otwarty tunel na Działkowej, bo sporo ruchu odejdzie z ronda. Przebicie Nowoinżynierskiej do Poznańskiej też odciąży rondo, bo nie będzie trzeba przez nie jechać, żeby się z dzielnicy wydostać.

  17. Autochton pisze:

    Cóż, szkoda komentować…

  18. Wilku Starszy pisze:

    Skoro nie można będzie postawić wiaduktu obok istniejącej przeprawy, to znaczy, że na wiadukcie nigdy nie będzie dwóch jezdni po dwa pasy. Bo założenie było takie, że jedna jezdnia pójdzie po istniejącym śladzie, a druga nitka obok. Teraz się okazuje, że tej drugiej nitki nie można postawić obok, bo jest kolizja z obiektami kolejowymi. Plan rozbudowy do dwóch jezdni po 2 pasy ruchu był znany od jakiegoś czasu, można było pod to to dostosować przebudowę linii kolejowej pod spodem. Kto nie dopilnował konsultacji z kolejarzami?
    Skoro wiadukt nigdy nie będzie w przekroju 2×2 to i Poznańska nigdy nie zostanie poszerzona.

  19. Nowy pisze:

    Pytanie na jak długo zostanie zamknięty wiadukt. Armagedon gwarantowany, jeśli chodzi o wyjazd i wjazd w godzinach szczytu z każdej strony. Sam wiadukt niewiele zmieni jeśli nie przebuduja ronda. Trasa do A2 powinna być dwupasmowa.

    • Zmiana władzy nic nie dała. pisze:

      O ile pamiętam, kiedy remontowano wiadukt 20 lat temu, to trwało to jakieś 2 lata. Remont 2 lata? !!!!!! To budowa z 10 lat.

    • Dociekliwy pisze:

      Ależ przecież ona jest dwupasmowa!!!!! Bo droga dwupasmowa to taka która ma dwa pasy, po jednym w każdym kierunku ruchu. Zapewne chodziło Ci o DWUJEZDNIOWĄ czyli czteropasmową.

  20. Korposzczur pisze:

    rip in pepperoni pruszków ad 2020

  21. Marcin pisze:

    Z powodu jednej stalowej konstrukcji kratowej, będącą bramką trzymającą trakcje nie da się budować wiaduktu obok. Jakoś tego nie rozumiem. Stawiamy obok nową bramkę, albo dwie jeśli trzeba, w ciągu jednej nocy przepinamy trakcję i po robocie. Fakt nie znam się i może powinno to zająć tydzień – to zrozumiem – ale że się nie da i trzeba zablokować miasto na długie miesiące….. Ktoś tu chyba nie myśli o mieszkańcach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły