Na swoim koncie ma udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, wymuszenia rozbójnicze, kradzieże, pobicia i wymuszenia. Mowa o 45-letnim Marcinie B. ps. Bryndziak, który w ubiegłym tygodniu został zatrzymany przez policję.
Marcin B. to nazywany przez media przywódca młodego Pruszkowa, jeden z najbardziej niebezpiecznych przestępców z podwarszawskiego gangu. „Bryndziak” poszukiwany był listem gończym w celu odbycia tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Ponadto ma do odbycia wyrok, 8 lat więzienia za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, a także szereg innych przestępstw kryminalnych.
45-latek został zatrzymany przez zespół poszukiwań pruszkowskiej komendy oraz funkcjonariuszy z zespołu poszukiwań celowych wydziału kryminalnego stołecznej policji. – Akcję zatrzymania przestępcy zaplanowano na piątkowy wieczór. Około 21.00 kryminalni dokonali zatrzymania zaskoczonego mężczyznę na przystanku autobusowym – poinformowała st. asp. Karolina Kańka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie. – Po czynnościach Marcin B. został osadzony w areszcie śledczym – dodała.
Proces „małego Pruszkowa”
W 2012 r. Marcin B. odpowiadał za 36 zarzutów, ale sąd uznał go winnym 25. Kara jaką mu wymierzono to 8 lat pozbawienia wolności, mimo że prokuratorzy wnioskowali o 15. Kłopoty rozpoczęły się w 2016 r. gdy „Bryndziak” miał ponownie stanąć przed sądem po uchyleniu wyroku pierwszej instancji. Wówczas przestępca przynosił zwolnienia lekarskie, ale nie chciał, by proces rozpoczął się bez niego. W końcu sąd nabrał podejrzeń. 22 listopada minionego roku miało odbyć się badanie lekarskie 45-latka przeprowadzone przez biegłych lekarzy.
Kłopot w tym, że „Bryndziak” nie stawił się na badanie, mało tego, zniknął i nie zamieszkiwał pod wskazanym przez niego adresem od kilku lat. Wówczas sąd postanowił wydać za nim list gończy.
Przestępcza kariera
W połowie lat 90-tych Marcin B. rozpoczął od napadów na konwoje z dużą gotówką. Później zajmował się haraczami. Banda „Bryndziaków” niejednokrotnie uczestniczyła w gangsterskich porachunkach. Zajęli się też właścicielami kilku firm holowniczych m.in. z Pruszkowa. Grozili im śmiercią, bili, podpalali, a ofiary musiały „opłacać” bandytów wysokimi stawkami gotówki w dolarach.
Gang „Bryndziaka” zajmował się też handlem narkotykami oraz porwaniami. W 2000 r. po rozbiciu „Pruszkowa” Marcin B. ukrywał się aż do końca 2003 r. w Piasecznie.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Bryndziaki ostre chłopaki !!!